Nie wiadomo gdzie, ale na pewno na Pomorzu ukrywa się 14-letnia Alisha Stewart, która z mamą i babcią uciekły kilka tygodni temu do Polski w obawie przed niemieckim Jugendamtem. Poszukiwana obecnie przez Interpol, niemiecki urząd ds. dzieci i młodzieży oraz niemiecką i polską policję dziewczyna uciekła z mamą i babcią do Polski, ponieważ czuły się w Niemczech prześladowane. Po kilku tygodniach nastolatka została zlokalizowana.
Decyzją sądu przewieziono ją do pogotowia rodzinnego, skąd miała być przetransportowana pod asystą policji do ośrodka za naszą zachodnią granicą. Planu nie udało się zrealizować, bo jeszcze przed przyjazdem urzędników z Niemiec dziewczyna wspólnie z babcią uciekły. Rodzinie pomaga Wojciech Pomorski, który twierdzi, że Alisha jest bezpieczna.
- To ewenement, żeby ludzie uciekali z własnego kraju przed działającymi tam instytucjami państwowymi - mówi Wojciech Pomorski, prezes Polskiego Stowarzyszenia Rodzice przeciw Dyskryminacji Dzieci w Niemczech. - Coś z tym krajem jest nie tak, skoro dochodzi do sytuacji, że rodzicom zabiera się dzieci i pozbawia ich praw rodzicielskich. Alisha była szczęśliwa będąc razem z bliskimi w spokojnym i bezpiecznym miejscu - tu w Polsce. Rodzina starała się o pracę w Bytowie i o szkołę dla Alishy. Naprawdę wydawało się już, że wszystko zmierza w dobrym kierunku.
Postanowienie o zatrzymaniu nastolatki wydał Sąd Rejonowy w Lęborku. W uzasadnieniu postanowienia czytamy: "Zdaniem sądu, istnieje potrzeba udzielenia zabezpieczenia małoletniej Alishy Stewart, bowiem w chwili obecnej jej dobro jest zagrożone. Matka, z którą przebywa, jest pozbawiona władzy rodzicielskiej, a małoletnia samowolnie opuściła ośrodek dla młodzieży w Niemczech, którego była wychowanką".
- Sądy w Polsce nie działają całkiem obiektywnie w tych sprawach - twierdzi mecenas Markus Matuschczyk, pełnomocnik rodziny Stewart. Złożył na postanowienie Sądu Rejonowego zażalenie do Sądu Okręgowego w Słupsku. Prawnik twierdzi, że sąd przede wszystkim nie wziął pod uwagę woli 14-letniej Alishy, która chciała koniecznie pozostać z matką. Uważa, że dziecko powinno mieć możliwość decydowania w kwestii wyboru opiekunów.
To kolejna sprawa tego typu, którą zajmuje się Wojciech Pomorski. Kilka miesięcy temu także w okolicach Bytowa ukrywała się niemiecka rodzina Schandorff, która z córką uciekła do Polski przed niemieckim Jugendamtem.
Więcej o podobnych ucieczkach z Niemiec przeczytasz kupując e-wydanie gazety
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?