Uciążliwe hałasy mantrą mieszkańców Gdańska. Kto powinien zatroszczyć się o ich bezpieczeństwo?

Do ostatniego ataku z użyciem nożna doszło na ul. Tkackiej w godzinach nocnych w minioną sobotę, 12 marca 2022 roku. Według relacji świadków, którzy obezwładnili sprawcę, ten już wcześniej miał zachowywać się agresywnie. Zachowanie 31-letniego sprawcy miało potęgować upojenie alkoholem, w wyniku którego obywatel Gruzji agresję przełożył na swojego trzy lata młodszego rodaka godząc go wielokrotnie nożem.

Sprawca decyzją prokuratury trafił do aresztu tymczasowego. Od obydwu Gruzinów pobrano także krew do badań na obecność alkoholu i środków odurzających w organizmie.

Z tą decyzją zgadzają się mieszkańcy Gdańska, którzy przypominają jednak też i poprzednie zajścia, gdy prokuratura nie decydowała się na środki zapobiegawcze w postaci aresztu. Mowa m.in. o napaści z grudnia 2021 roku na ul. Długiej w Gdańsku.

Hałasy w Gdańsku i obawy o bezpieczeństwo swoje i bliskich. Te dwa zagadnienia jak mantrę powtarzają mieszkańcy centrum, którzy tydzień w tydzień starają się nagłośnić wszelkie nieprawidłowości związane z działalnością gdańskich klubów.

- Po krótkiej przerwie do głosu znowu doszło Miasto Aniołów, które kolejny już raz raczy nas, mieszkańców dotkliwymi hałasami po godzinie 22:00 - informuje pani Magda. - Właściciel lokalu był wielokrotnie przesłuchiwany przez policję w sprawie hałasów i nadal uprawia swoje praktyki działając tylko i wyłącznie we własnym interesie.

Przypomnijmy, że na początku 2021 roku policja miała wystąpić do Urzędu Miejskiego w Gdańsku o cofnięcie koncesji na sprzedaż alkoholu w Mieście Aniołów, to jednak jak wynika z informacji przekazanych nam przez mieszkańców, UM nie przychylił się do wniosku służb i swoje czynności zakończył na upomnieniu przedsiębiorcy.

- Podobnie skończy się ze stolikami na Zielonym Moście - mówią mieszkańcy. - Miasto pozwoliło na postawienie kilku na zbliżający się sezon, ale nie oszukujmy się, to jest Gdańsk, jesteśmy przekonani, że za moment tych stolików będzie znacznie więcej, aniżeli pozwalają na to przepisy. Dlaczego? Miasto nie potrafi egzekwować przepisów, które samo narzuca.

Mieszkańcy Gdańska zgodnie dodają, że nie mogą doczekać się marcowej sesji Rady Miasta, na której to zaprezentowana ma być uchwała antyhałasowa.

- Przedsiębiorcy w Gdańsku są ważniejsi od mieszkańców - mówi pani Sylwia. - Od nas wymaga się ciszy nocnej, żąda się od nas terminowych opłat za mieszkania, odpady i podatki, a tymczasem przedsiębiorcy hulaj dusza, ile wlezie. Apeluję do lokalnych polityków. To my, mieszkańcy wybraliśmy was na stanowiska, które reprezentujecie.

Jak podkreśla pan Tomasz, również mieszkaniec Śródmieścia, problemy związane z ul. Tkacką czy ul. Chmielną nie są jedynymi, na które zwraca się uwagę w Gdańsku.

- W Domu Harcerza na ul. Za Murami otworzono centrum pomocy uchodźcom z Ukrainy - mówi pan Tomasz. - Ten szczytny cel się chwali, ale w miejscu, gdzie udzielana jest pierwsza pomoc po przyjeździe do Gdańska, gdzie parkują autobusy i auta z pomocą dla naszych sąsiadów z Ukrainy m.in. w klubie Game Over impreza trwa na całego na zewnątrz lokalu. Kilka metrów dalej działa Cooltura, tam jest to samo. Z jednej strony spotykamy się z ludzką tragedią, pomocą ludzi dobrej woli, harcerzy, a z drugiej strony brak jakiejkolwiek empatii, alkohol i inne używki oraz działania, które wzbudzają grozę.

Jak zapewnia nasz rozmówca - policja przekazała mieszkańcom, że sytuacja w podawanych lokalizacjach ma się niedługo poprawić.

- Liczymy, że prócz wzmożonej aktywności policji swoją pracę w nocy rozpocznie również i straż miejska - mówi pan Marek. - Skoro już te służby mają istnieć, to niech spełniają swoją rolę całodobowo. Gdańsk stał się miastem niebezpiecznym, czego ostatnie wydarzenia są przykładem. Liczę, że władze miasta wykonają kolejny krok i znajdą środki na nocne dyżury straży miejskiej przez cały rok.

Według pani Barbary problemy w centrum Gdańska nasiliły się w chwili zlikwidowania posterunku policji w Śródmieściu.

- Gdy posterunek policji znajdował się jeszcze w centrum Gdańska policjanci na interwencję docierali w kilka minut, przychodzili po prostu pieszo - mówi pani Barbara. - Patrole policji o różnych porach zapewniały ciszę, zwłaszcza w nocy. Jako mieszkańcy czujemy się bardzo zagrożeni i znacząco odczuwamy brak posterunku w Śródmieściu. Dużym problemem są awantury i hałasy nocne na Długim Targu, zwłaszcza w okolicy Zielonej Bramy, która stała się ulubionym miejscem nocnych muzykantów.

Czy problem mieszkańców rozwiąże uchwała antyhałasowa? Mieszkańcy zgodnie twierdzą, że przygotowywany na 31 marca 2022 roku dokument jest tylko kroplą w morzu potrzeb.

- Bez zwiększonej liczby patroli policji oraz nocnej pracy straży miejskiej spokój w centrum Gdańska nie wróci do normy - mówi pan Marek. - Ataki nożowników, narkotyki, rozboje, włamania czy po prostu imprezy, które przenoszą się z klubów na ulice miasta. Co jeszcze musi się zdarzyć, aby w końcu zwrócono uwagę nie na interes przedsiębiorców, a na bezpieczeństwo nas, mieszkańców?