Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tylko jeden dzienny kierunek za darmo - co na to studenci?

Iwona Kulawiec
Na UG co piąty student uczy się na dwóch fakultetach
Na UG co piąty student uczy się na dwóch fakultetach piotr habasiński
Groźba odpłatności za drugi kierunek powróciła niczym bumerang. Stało się tak za sprawą projektu nowelizacji ustawy o szkolnictwie wyższym, której wejście w życie planowane jest od roku szkolnego 2010/2011.

Życie studenckie to nie tylko, jak się je często określa, zabawa. Dla wielu, oprócz tzw. studenckiego luzu, czas ten oznacza wytężoną pracę, godziny spędzone nad książkami i zdobywanie nowych doświadczeń, tak potrzebnych w przyszłej pracy zawodowej. Jednym ze sposobów na dodatkowy rozwój jest studiowanie drugiego kierunku.

Obecnie studenci drugiego fakultetu stanowią ok. 20 proc. wszystkich żaków, ale tendencja wzrostowa liczebności studentów drugiego kierunku, obserwowana od kilku lat, może radykalnie przyhamować. Chociaż każdy student kieruje się czym innym przy wyborze kolejnego fakultetu, odpłatność stanowiłaby poważną przeszkodę do realizacji tej decyzji.

Dlaczego dwa kierunki?
Dla niektórych jest to połączenie perspektyw zawodowych z zainteresowaniami.

- Ciężko jest pogodzić studiowanie dwóch kierunków - głos zabiera Zuzanna Płoń-czak, studiująca na III roku filologii angielskiej i I roku dziennikarstwa na UG. - Głównym problemem jest nakładanie się zajęć, ale także trudności z przepisywaniem przedmiotów przez wykładowców. Uważam jednak, że warto to robić, aby szybciej wejść na rynek pracy, tym bardziej że w przyszłej pracy chciałabym połączyć oba kierunki, zajmując się na przykład tłumaczeniami prasowymi. Mogłabym płacić za studia, ale wolałabym tego uniknąć.

Można się również spotkać z poglądem, że drugi kierunek to rodzaj pewnego eksperymentu i nowe, interesujące doświadczenie, wyzwanie.

- Od wielu lat interesuję się polityką, więc wybór politologii był naturalny. Jednak po roku studiów postanowiłam połączyć moje dwie pasje: politykę i dziennikarstwo - tłumaczy Iwona Słobodzian. - Na razie nie wiem, co z tego wyniknie, ale w przyszłości chciałabym się zajmować obiema dziedzinami. Gdybym jednak miała płacić za drugi kierunek, nie mogłabym sobie na to pozwolić.
Niezwykle powszechne wśród studentów dwóch fakultetów jest studiowanie jednego kierunku "dla siebie", a drugiego - bardziej praktycznego, przydatnego w pracy.

- Pracę socjalną studiuję, ponieważ w przyszłości chciałbym pracować w domu dziecka lub w innym zawodzie, pozwalającym przebywać wśród ludzi potrzebujących. Natomiast historię wybrałam ze względu na zainteresowania oraz chęć rozwoju umysłowego. Myślę, że istnieje możliwość połączenia obu tych dziedzin, na przykład w pracy nauczyciela. Odpłatność za drugi kierunek byłaby w moim wypadku możliwa tylko wtedy, gdybym została w rodzinnym mieście i jednocześnie pracowała - mówi Aleksandra, studentka II roku pracy socjalnej oraz I roku historii na UG.

- Filozofia to kierunek pozwalający się rozwijać na wielu polach, poszerzać swoje horyzonty myślowe, a także uczący nas większej tolerancji dla otoczenia - zauważa Magdalena Szmaglińska, studentka III roku filozofii oraz II roku pracy socjalnej na UG. - Należy jednak pamiętać, że po tego typu studiach raczej trudno o pracę. W związku z tym studiuję pracę socjalną, gdyż pragnę pracować w Ośrodku Interwencji Kryzysowej lub w ośrodku pomocy społecznej. Jeśli zaś chodzi o odpłatność, to wszystko zależałoby od kwoty.
Wśród studentów zdarzają się osoby przedsiębiorcze, niebojące się odważnych projektów, które mają jasny cel, a studia są dla nich niezbędnym elementem na drodze do kariery.

- Obecnie perspektywy pracy są niepewne, a nie należy zapominać o kwestiach materialnych. Studiuję nie tylko po to, aby się rozwijać, ale także w celu zdobycia wiedzy, która mi się przyda przy otwieraniu własnego salonu masażu - Krzysztof Drozdowski, student I roku MSU na kierunku wychowanie fizyczne na AWFiS oraz I roku międzynarodowych stosunków gospodarczych na UG. - Zdobyłem już umiejętności praktyczne na wakacyjnym kursie, teraz czas na stronę techniczną mojego przedsięwzięcia. Gdyby jednak wprowadzono odpłatność za drugi kierunek, musiałbym podjąć pracę, żeby zdobyć na to środki. Obawiam się jednak, że przy dwóch kierunkach nie miałbym już na to czasu ani siły, a co za tym idzie - musiałbym zrezygnować. Studia dzienne powinny być bezpłatne na uczelniach państwowych.

Strata czasu
Słychać również głosy całkowicie sceptyczne.
- Powoli dochodzę do wniosku, że studiowanie drugiego kierunku to kiepski pomysł - skarży się Małgorzata Antonowicz. - Wolałabym wykorzystać ten czas na zdobywanie praktyki zawodowej i doświadczenia potrzebnego w mojej przyszłej karierze prawniczej. Dziennikarstwo traktuję bardziej jako pasję i sposób na poszerzenie horyzontów, więc jeśli komuś nie zależy na pracy w czasie studiów, drugi kierunek jest dla tej osoby dobrym rozwiązaniem. Jednak gdyby się nagle okazało, że muszę płacić za drugi kierunek, natychmiast bym zrezygnowała.

Natomiast Karol Stańczak, z I roku dziennikarstwa na UG, uważa, że dwa kierunki to dobry wybór, jeżeli nie chodzi nam tylko o "papier".

- Warto to robić, ale tylko jeśli można to później wykorzystać w pracy. Świadomie zrezygnowałem z drugiego kierunku (slawistyka), gdyż byłaby to w moim wypadku strata czasu.

***

Czy mimo wszystko warto inwestować we własny rozwój? Rozstrzygnięcie poznamy w przyszłym roku akademickim.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki