W piątek drużyna, którą w przyszłym sezonie poprowadzi Radosław Panas, po tie-breaku pokonała Indykpol AZS Olsztyn. Sobotni finał był jeszcze bardziej emocjonujący. O tym, jak poważnie siatkarze z Gdańska i Warszawy podeszli do tego spotkania, może świadczyć fakt, że pierwszego seta nasi siatkarze wygrali na przewagi 32:30!
Niemal w każdej partii, poza trzecią (gdańszczanie wygrali partię 25:17), walka była bardzo zacięta do ostatniej piłki. Finalnie, więcej zimnej krwi w decydujących momentach zachowali siatkarze stołecznego klubu.
Startujemy z naszym profilem na Twitterze. Czas rozruszać serwis i pokazać, że 140 znaków wystarczy, by oddać sportowe emocje.
— Sport DB (@baltyckisport) September 8, 2013
- Cały turniej trzeba zaliczyć do udanych. W ciągu dwóch dni rozegraliśmy dziesięć setów, co jest rewelacyjnym rezultatem ze szkoleniowego punktu widzenia. Mamy ogromny materiał do analizy i wiemy, nad czym musimy pracować. Są też elementy, które wychodzą nam już bardzo fajnie. W naszej grze widać przebłyski i mam nadzieję, że będą one coraz jaśniejsze - mówi na oficjalnej stronie klubowej Wojciech Serafin, drugi trener LOTOSU Trefla.
LOTOS Trefl Gdańsk - AZS Politechnika Warszawska 2:3 (32:30, 22:25, 25:17, 25:27, 13:15)
Lotos Trefl: Żaliński (2 punkty), Łomacz (2), Gawryszewski (9), Zajder (13), Wierzbowski (24), Mikołajczak (14), Rusek (libero) oraz Milczarek (16), Ratajczak (1)
AZS Politechnika: Nowak (3), Adamajtis (19), Woicki (1), Kolev (12), Szalpuk (17), Gunia (13), Potera (libero) oraz Smoliński, Olenderek, Kaczorowski (5), Sacharewicz (8)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?