Co jeszcze możemy zrobić w sprawie Romana Polańskiego? Proponuję wybrać z tuzin najbardziej kuriozalnych wypowiedzi jego krajowych obrońców, wykuć je w kamieniu i ustawić w jakimś eksponowanym miejscu, na przykład okolicach warszawskiego Pałacu Kultury albo na gdyńskim Skwerze Kościuszki, gdzie odbywa się rokrocznie festiwal filmowy. Mielibyśmy piękne ostrzeżenie dla przyszłych pokoleń, jakie to głupstwa można wygadywać w dobrej (miejmy nadzieję) wierze, z fałszywie pojętego patriotyzmu i solidarności środowiskowej, a przy okazji zyskalibyśmy bodaj jedyny tego typu pomnik na świecie.
PS. Jeśli prawdziwa jest wypowiedź premiera Tuska o tym z jakim entuzjazmem jego współpracownicy, na których spoczywał choćby cień podejrzenia o brak bezstronności w aferze hazardowej, oddawali się do jego dyspozycji, oznacza to, że mamy do czynienia z najbardziej ochoczo opuszczanym rządem w III RP, co wystawia raczej kiepskie referencje jego szefowi...
Trzy zdania w sprawie Romana i jedno długie o Donaldzie
Dariusz SzreterMateriał oryginalny: Trzy zdania w sprawie Romana i jedno długie o Donaldzie - Polska Times
Rozpowszechnianie niniejszego artykułu możliwe jest tylko i wyłącznie zgodnie z postanowieniami „Regulaminu korzystania z artykułów prasowych”i po wcześniejszym uiszczeniu należności, zgodnie z cennikiem.
Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.
Podaj powód zgłoszenia
zdanie długie jest jak najbardziej prawdziwe a nawet więcej - wiem coś o tym oj wiem bo z przedstawicielami rządu tego na codzień współpracuję - a w zasadzie chciałbym tylko jakoś te chęci są jednostronne...
zdanie długie jest jak najbardziej prawdziwe a nawet więcej - wiem coś o tym oj wiem bo z przedstawicielami rządu tego na codzień współpracuję - a w zasadzie chciałbym tylko jakoś te chęci są jednostronne...