Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Trwa wycinka drzew w miejscu przyszłego przekopu Mierzei Wiślanej. W poniedziałek, 18.02 w Urzędzie Morskim w Gdyni odbyła się konferencja

Piotr Kallalas
Konferencja w Urzędzie Morskim, 18.02.
Konferencja w Urzędzie Morskim, 18.02. Piotr Kallalas
Kontrowersje wokół planu przekopu Mierzei Wiślanej nie ustają, a wręcz nasilają się. Wojewoda wydał zgodę na realizację inwestycji w zakresie infrastruktury dostępowej i błyskawicznie rozpoczęto wycinkę drzew, a terenu strzegą funkcjonariusze i ochroniarze. Nadleśnictwo i Urząd Morski odpowiadają, że ten etap prac musi być zakończony przed marcowym okresem ochronnym dla ptaków, a obszar jest zabezpieczony ze względów BHP.

W poniedziałek, 18 lutego w Urzędzie Morskim w Gdyni odbyła się konferencja prasowa dotycząca przygotowań do inwestycji budowy przekopu Mierzei Wiślanej. Od piątku, a więc od dnia w którym wojewoda pomorski wydał zezwolenie, ruszyła intensywna wycinka drzew i krzewów, a także prace porządkowe. Natychmiastowo teren został zabezpieczony i wydano zakaz wejścia do lasu.

Protest na Mierzei Wiślanej 18 lutego 2019 roku. Ekolodzy i mieszkańcy przeciwko wycince drzew pod przekop

- Jest to pas wycinki 200 metrów, co daje łączne 23 hektary. Stanowi to pół procent wszystkich lasów znajdujących się na Mierzei Wiślanej. Skala tego przedsięwzięcia jest naprawdę bardzo mała - powiedział Bartłomiej Obajtek, dyrektor Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Gdańsku.

Na terenie wycinki pracują trzy harverstery, czyli wieloopercyjne maszyny i dwa forwardery służące do zrywki drewna. Prace odbywają się w trybie całodobowym i mają zakończyć się do 1 marca, ponieważ wtedy zaczyna się okres ochrony ptaków i wycinka nie będzie już możliwa.

Zaskakujący jest jednak błyskawiczny czas realizacji prac. Kilka godzin po oficjalnej zgodzie wojewody rozpoczęto wycinkę przy użyciu ciężkiego sprzętu. Wymagało to także mobilizacji dużych sił pracowniczych - realizacja projektu wiąże się nie tylko z bezpośrednim usuwaniem drzew, ale również z zabezpieczeniem terenu.

- Mamy terminy dość ściśle określone. W 2022 roku zaplanowano koniec inwestycji i to wcale nie jest tak odległy termin. W związku z tym rozmawialiśmy już wcześniej z Lasami Państwowymi, jak zabezpieczyć ten teren - powiedział Wiesław Piotrzkowski, dyrektor Urzędu Morskiego w Gdyni i dodał, że przygotowania związane z wycinką trwały niezależnie od toczących się spraw związanych z wydaniem pozwoleń, a obecnie postępują rozmowy o zabezpieczeniu kolejnych faz inwestycji. Ponadto decyzji nadano rygor natychmiastowej wykonalności.

Z kolei mieszkańcy okolicznych terenów zwracali uwagę na wyjątkowe natężenie służb porządkowych i ochrony, które miały strzec terenów wycinki. Pracownicy nadleśnictwa odpierają jednak i te zarzuty.

- Prace związane z pozyskiwaniem drewna są pracami bardzo niebezpiecznymi. Cały teren podzieliśmy na działki robocze, a maszyny zostały rozmieszczone na całym terenie 25 hektarów. W pierwszym momencie służb było rzeczywiście sporo przy drodze wojewódzkiej 501, ponieważ na teren nie można było wjechać leśnymi drogami i wszystkie służby parkowały w granicach inwestycji - powiedział Mariusz Potoczny, z Nadleśnictwa Elbląg i podkreślił, że nie zostały wdrożone większe siły niż podczas innych projektów.

W tym miejscu zostanie pozyskane łącznie 6,5 tys. metrów sześciennych drewna.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki