Tuż przed Świętami Wielkanocnymi w Słupsku rodzina z gminy Borzytuchom straciła samochód. Auto spaliło się doszczętnie.
Strażacy powiedzieli nam, że doszło do jakiegoś zwarcia. Na szczęście zdążyliśmy uciec – mówi pani Ania, która w tym miesiącu będzie rodzic drugie dziecko.
Pani Ania zamiast cieszyć się z przyjścia na świat nowego członka rodziny, zamartwia się. Jej narzeczony pracę będzie mógł szukać dopiero za miesiąc. Tyle ma bowiem trwać rehabilitacja po utracie oka. Wzroku już nie odzyska.
Mamy zaległości w czynszu w wynajmowanym mieszkaniu. To już 1800 zł. Nie wszystkie rachunki mamy opłacone, bo część płacimy z zapomogi przyznanej nam przez ośrodek pomocy społecznej. Nie mamy na chleb. Boję się, że kiedy z maluszkiem wrócę ze szpitala, nie będziemy mieć gdzie mieszkać – przyznaje pani Ania.
Termin porodu ma wyznaczony na 26 kwietnia. Jeśli do tego czasu nie urodzi, 1 maja ma się stawić w szpitalu.
Każdy kto chciałby pomóc rodzinie, pieniądze może wpłacać pod TYM LINKIEM
Najtragiczniejsze pożary na Pomorzu w 2020 roku:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?