Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Trudna inauguracja Pomorskiej Kolei Metropolitalnej. Opóźnienia, brak automatów biletowych, niska frekwencja

Szymon Szadurski
Szymon Szadurski
Pierwszy dzień kursowania szynobusów Pomorskiej Kolei Metropolitalnej (1.09.2015 r.)
Pierwszy dzień kursowania szynobusów Pomorskiej Kolei Metropolitalnej (1.09.2015 r.) Przemek Świderski
Szynobusy Pomorskiej Kolei Metropolitalnej 1 września 2015 r. ruszyły w trasę, ale frekwencja w nich nie zachwyca. Do pierwszego kursu w Gdyni wsiadła zaledwie jedna osoba.

O godzinie 3.43 w nocy wyruszył w trasę z Gdyni Głównej w stronę gdańskiego portu lotniczego pierwszy, historyczny kurs Pomorskiej Kolei Metropolitalnej. Tym samym, po wielu latach starań, zrealizowany został główny etap potężnej inwestycji za ponad 900 mln zł.
- To wielki dzień dla całego regionu - mówi Ryszard Świlski, wicemarszałek województwa pomorskiego.

Niestety, wbrew oczekiwaniom lokalnych samorządowców,PKM na razie nie spowodowała pozostawienia przez mieszkańców Pomorza samochodów na parkingach lub w garażach i skorzystania z nowej opcji dojazdu do pracy. Podczas pierwszego dnia frekwencja w nowoczesnych szynobusach nie zachwyciła. Pasażerów liczyli pracownicy Szybkiej Kolei Miejskiej - przewoźnika, który wygrał przetarg na obsługę nowo wybudowanej linii.

- Do godziny 13 we wtorek przewieźliśmy około 1,8 tysiąca osób - mówi Marcin Głuszek, dyrektor ds. marketingu i sprzedaży SKM.

Co symboliczne, do pierwszego szynobusu w nocy na stacji początkowej w Gdyni wsiadła zaledwie jedna osoba. Na kolejnych, przede wszystkim w Gdańsku Głównym, ale także w Strzyży i Brętowie, dosiedli się następni pasażerowie. Ostatecznie na lotnisko dojechało ich 20.

Okazało się także, że na remontowanej obecnie linii kościerskiej w stronę Wielkiego Kacka szynobus nie jest w stanie trzymać się zaplanowanego rozkładu jazdy. Trasę tę pokonał z ponad 10-minutowym opóźnieniem. Mimo to klienci PKM byli zadowoleni.

- Wrażenia z pierwszego kursu są pozytywne - mówi Arkadiusz Narczyński, jeden z pierwszych pasażerów. - Jest czysto i przestronnie. Dobrze byłoby jednak, gdyby PKM jeździła bardziej regularnie.

Czytaj również: Zmiany w komunikacji miejskiej w Gdańsku nie cieszą wszystkich pasażerów

Problemy pojawiły się, niestety, także podczas kolejnych kursów, np. szynobus o godz. 13.47 z Gdańska Brętowa w stronę Wrzeszcza odjechał z dwuminutowym opóźnieniem. Dodatkowo przed stacją w Strzyży miał kolejny, kilkuminutowy postój. Spotkało się to z wyraźnym zdenerwowaniem pasażerów.

- Kursy miały być szybkie, a wygląda na to, że nazwę PKM zmienić trzeba będzie na Powolna Kolej Metropolitalna - mówiła Marlena Dziabka, podróżująca feralnym pociągiem.

Dodatkowo czekać trzeba było w długiej kolejce do kierownika pociągu, aby kupić bilet. Wskutek tego część pasażerów zdążyła wysiąść ze składu, np. w Strzyży, zanim zdołali uiścić opłatę za przejazd. To ma się jednak zmienić w grudniu.

- Na najważniejszych stacjach PKM ustawimy sześć automatów biletowych - zapowiada Marcin Głuszek.

W pierwszych godzinach kursowania PKM pasażerowie w ogóle nie wiedzieli, gdzie mają kupić bilety. Zdezorientowani, wydzwaniali do siedziby PKM i SKM.

- W efekcie na tablicach informacji pasażerskiej dodaliśmy pasek z napisem, że bilety można nabywać u obsługi pociągów, a także między innymi w kasach w Gdańsku Wrzeszczu - mówi Tomasz Konopacki, rzecznik PKM. - Po przekazaniu tej informacji telefony z pytaniami momentalnie się urwały. Oznacza to, że system informacji pasażerskiej działa i ułatwia komunikację z osobami chcącymi skorzystać z PKM.

Niestety, zdarzały się także przypadki pomyłek, gdy na wyświetlaczach komunikaty, np. dotyczące opóźnień, były nieprecyzyjne bądź pojawiały się w niewłaściwym momencie.

- Korygujemy te wszystkie błędy, pracujemy na żywym organizmie - mówi Tomasz Konopacki. - Prosimy pasażerów o wyrozumiałość. Był to pierwszy dzień, kiedy wypuściliśmy w trasę kilkadziesiąt pociągów. Dopracowujemy obecnie wszelkie detale.
Problemem okazał się ponadto fakt, że zarządca infrastruktury kolejowej, PKP PLK, wypuścił część pociągów ze stacji we Wrzeszczu z opóźnieniem.

- Nie mamy jednako o to pretensji do PKP PLK, ponieważ mechanizm dopiero się dociera - mówi Tomasz Konopacki. - Był to pierwszy dzień, kiedy przeszliśmy z analogowego na cyfrowy system sterowania ruchem. Nasi pracownicy wszystkiego tego muszą się jeszcze nauczyć w praktyce. Stąd mogły też wynikać przestoje w niektórych kursach.

Marcin Głuszek z SKM także zapewnia, że w przyszłości będzie lepiej.
- Pierwsze koty za płoty - mówi Marcin Głuszek. - Musimy mieć czas na rozruch. To oczywiste, że w pierwszym dniu funkcjonowania tak skomplikowanego projektu komunikacyjnego muszą się pojawić jakieś problemy. Chcę jednak wyraźnie podkreślić, że odebraliśmy także mnóstwo telefonów od zadowolonych osób. Pasażerowie narzekali też, że do kursowania pierwszych składów PKM z Gdyni nie są dostosowane rozkłady autobusów nocnych. Okazuje się jednak, że tak pozostanie jeszcze co najmniej przez kilka tygodni.

- Ułożenie nowego rozkładu jazdy jest skomplikowaną sprawą, procedury trwają przez miesiąc - mówi Marcin Gromadzki, rzecznik Zarządu Komunikacji Miejskiej w Gdyni. - Dlatego obecnie nie było sensu, abyśmy dopasowywali kursy naszych autobusów nocnych do odjazdów szynobusów Pomorskiej Kolei Metropolitalnej. Wiadomo przecież, że już w październiku obowiązywać będzie zmieniony rozkład jazdy PKM. Kursy autobusów nocnych musielibyśmy więc wtedy korygować od nowa. Spodziewaliśmy się zresztą, że początkowo frekwencja w szynobusach PKM z Gdyni będzie niska. Są to w zasadzie przejazdy techniczne, wykonywane w nocy.

Marcin Gromadzki dodaje jednak, że w przyszłości rozkład jazdy gdyńskich autobusów i trolejbusów zostanie zsynchronizowany z kursowaniem PKM. Stanie się to jednak prawdopodobnie dopiero w przyszłym roku, po wybudowaniu w Gdyni nowych stacji Karwiny i Stadion. Jak zapowiedział wicemarszałek województwa Ryszard Świlski, szynobusy będą wtedy kursować do Gdyni i z powrotem ze znacznie większą częstotliwością.

- Kiedy tylko to nastąpi, dopasujemy nasz rozkład jazdy do obowiązującego na trasie PKM - mówi Marcin Gromadzki. - Podobnie już się stało w przypadku odjazdów składów Szybkiej Kolei Miejskiej.

Mimo wielu problemów, które pasażerowie napotkali w pierwszym dniu funkcjonowania PKM, większości z nich dopisywały humory.
- Pociąg jest nowoczesny, a PKM to bardzo ciekawa alternatywa dla wiecznie zakorkowanych ulic - mówili Michał z Hanią, których spotkaliśmy podczas kursu z gdańskiego portu lotniczego do Strzyży. - Szynobusy kursują nawet co kilkanaście minut. A ma być jeszcze lepiej. Nic, tylko się cieszyć. PKM na pewno będziemy jeździli częściej.

[email protected]

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki