Trójmiejski adwokat Marcin Dubieniecki usłyszał zarzuty i został aresztowany

Aktualizacja środa, godz. 10
Jeszcze dziś prokuratura ma złożyć zażalenie na decyzję sądu ws. możliwości wyjścia Dubienieckiego na wolność za kaucją - podała stacja TVN24. Śledczy złożą też wniosek o wstrzymanie wykonania orzeczenia sądu do czasu rozpatrzenia zażalenia.

Aktualizacja środa 26.08.2019
W środę nad ranem sąd aresztował Marcina Dubienieckiego na trzy miesiące. Tym samym przychylił się do wniosku Prokuratury Apelacyjnej w Krakowie. Sąd jednocześnie zastrzegł, że areszt może być uchylony po wpłaceniu 600 tys. zł poręczenia w terminie trzech tygodni od daty postanowienia.

- Kaucja zostanie wpłacona, sąd przyjął nasze argumenty, cieszymy się z takiego stanowiska sądu - powiedział reprezentujący syna Marek Dubieniecki.

Zapowiedział, że pieniądze zostaną wpłacone jeszcze w środę.

Razem z Dubienieckim tymczasowo aresztowani zostali także jego domniemani wspólnicy: Wiktor D., Grzegorz D., Katarzyna M. i Beata W.

TVN24/x-news

Wtorek, 25.08. godz. 14.44

Jeszcze we wtorek zostanie sporządzone postanowienie o wszczęciu dochodzenia dyscyplinarnego w sprawie Marcina Dubienieckiego, trójmiejskiego adwokata. W rozmowie z "Dziennikiem Bałtyckim" mec. Jakub Tekieli, rzecznik dyscyplinarny przy Okręgowej Radzie Adwokackiej w Gdańsku.

- Czekam na materiały z prokuratury. Dosłownie 20 minut temu kontaktował się ze mną prokurator i zapewniał, że wkrótce otrzymam szerszą informację o treści przedstawianych zarzutów. Jak tylko ją otrzymam, to sporządzę stosowne postanowienie - informuje rzecznik dyscyplinarny. - Dziś przedwcześnie jest wyrokować jakiej rangi przewinienia wchodzą ewentualnie w grę, a przez to jakie kary byłyby adekwatne. Oczywiste jest, że to postępowanie dyscyplinarne będzie uzależnione od ustaleń prokuratorskich. Zarzuty są bardzo poważne. W związku z tym, jeżeli w sprawie karnej sąd skaże pana mecenasa, to kara dyscyplinarna będzie surowa. Jeśli zaś sąd uniewinni mecenasa, to należy spodziewać się także oczyszczenia z zarzutów w sprawie dyscyplinarnej. Chyba że dopatrzymy się w tym działaniu, jakichś uchybień dyscyplinarnych. Należy bowiem pamiętać, że nie każde postępowanie nieetyczne jest penalizowane karnie.

Wachlarz sankcji dyscyplinarnych grożących adwokatom za nieetyczne działania jest szeroki - od upomnienia po wykluczenie z zawodu.

Aktualizacja godz. 12.07

Jest wniosek o areszt dla Marcina Dubienieckiego. Prokuratura Apelacyjna w Krakowie chce, by także czworo jego kompanów zostało aresztowanych. Postanowienie w sprawie aresztu podejmie krakowski sąd.

(TVN24/x-news)

W późnych godzinach popołudniowych Prokuratura Apelacyjna w Krakowie zakończyła czynności w związku z zatrzymaniem pięciorga podejrzanych w sprawie wyłudzenia 13 milionów złotych z Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych (PFRON). Zarzut kierowania grupą przestępczą, prania brudnych pieniędzy oraz oszustwa usłyszał Marcin Dubieniecki (obrońca przekazał jego wolę podania pełnych danych osobowych), trójmiejski adwokat, mąż Marty Kaczyńskiej, córki tragicznie zmarłego prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego. Według prokuratury współszefem grupy miał być Wiktor D., a ich współpracownikami Grzegorz D., Beata W. oraz Katarzyna M.

- Z uwagi na znaczną liczbę świadków, jakie należy jeszcze przesłuchać, skomplikowaną materię śledztwa oraz obawę matactwa uważamy, że jedynym środkiem mogącym zabezpieczyć należycie dalszy bieg postępowania będzie tymczasowe aresztowanie - tłumaczył prok. Piotr Kosmaty, rzecznik Prokuratury Apelacyjnej w Krakowie.

Wnioski o tymczasowe areszty dla wszystkich pięciorga podejrzanych zostały skierowane do Sądu Rejonowego w Krakowie. Sąd na podjęcie decyzji ma czas do jutra do godzin okołopołudniowych.

Aktualizacja godz. 8.30

Mecenas Marcin Dubiecniecki (wyraża zgodę na ujawnianie swojego nazwiska i wizerunku), mąż Marty Kaczyńskiej, został przewieziony do krakowskiej Prokuratury Apelacyjnej w poniedziałek tuż przed godz. 14. Przyjechał z ojcem, który jest jego obrońcą. Dubieniecki swój zwykły strój - garnitur i krawat - zamienił na koszulkę w kratkę i czapeczkę bejsbolową. Śledczy przesłuchiwali go dopiero wieczorem.

Marcin D. zatrzymany przez CBA. Prokuratura ma mu przedstawić zarzuty [WIDEO]

Jak się dowiedzieliśmy, usłyszał zarzut kierowania grupą przestępczą, która wyłudziła 13 mln zł od Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych, a potem je prała w trzech firmach Dubienieckiego i jego kuzyna, Wiktora D. To oni, według śledczych, byli mózgami operacji.

Wcześniej w poniedziałek prokurator Piotr Kosmaty, rzecznik PA, informował, że zarzuty udziału w grupie przestępczej usłyszeli Grzegorz D. - niepełnosprawny oraz Beata W., współpracownica Wiktora D.

Kosmaty dodał, że śledczy przeszukali ok. 30 miejsc, wystąpili też o wydanie dokumentów w kancelarii Dubienieckiego. Tam im powiedziano, że żądanych dokumentów tam nie ma.

Czytaj więcej: Andrzej Duda, kandydat PiS na prezydenta i zapomniana już sprawa ułaskawienia Adama S.
W 2011 r. jako pierwsi pisaliśmy o tym, że wspólnik Dubienieckiego., Adam S., został skazany za wyłudzenie, a później, mimo negatywnej opinii prokuratury, ułaskawiony w trybie nadzwyczajnym przez prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Kulisy śledztwa ws. ułaskawienia Adama S. przez prezydenta Kaczyńskiego Nieżyjący już polityk był teściem adwokata, nie wiadomo jednak, czy podejmując decyzję, miał świadomość, że dotyczy ona wspólnika zięcia. Dziś przed sądem toczy się postępowanie rozwodowe w sprawie Marcina Dubienieckiego i Marty Kaczyńskiej.

Dubieniecki został również ukarany grzywną przez Sąd Dyscyplinarny Okręgowej Rady Adwokackiej w Gdańsku za użycie sformułowań "niech się pan odpier..." i "gdyby pan przyszedł do naszej kancelarii, dostałby pan w dziób" wobec dziennikarza "Dziennika Bałtyckiego" pytającego go o jednego ze wspólników.

"Niech się pan odp...". Dubieniecki w wulgarny sposób odmówił komentarza

O sprawie czytaj też: Kraków. Dubieniecki usłyszał zarzut kierowania grupą przestępczą [ZDJĘCIA, WIDEO]