Według śledczych przestępcy działali w latach 2004 -2008. Z danych prokuratury wynika, iż wspomniany wcześniej Piotr W. obsadził w tym czasie figurantów na stanowiskach kierowniczych w kilku spółkach, które zajmowały się wystawianiem fałszywych faktur, poświadczających realizację usług. W jednej z nich funkcję prezesa pełnił brat Piotra W. Dwóch innych "przedsiębiorców" poświadczało nabycie fikcyjnych faktur. W procederze uczestniczyła też kobieta, która zajmowała się stroną księgową przedsięwzięcia.
- W ten sposób doprowadzili do zaniżenia należności skarbowych, a konkretnie podatku VAT, na kwotę 11 mln zł - mówi Grażyna Wawryniuk, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.
Przestępcy w końcu wpadli, bowiem doszło między nimi do kłótni.
- Do pewnego momentu zgodnie współpracowali - mówi Grażyna Wawryniuk. - Potem między Piotrem W., a osobami, wykorzystywanymi przez niego do przestępczej działalności, powstał konflikt i jedna z nich zgłosiła się do organów ścigania.
W prowadzeniu skomplikowanego postępowania pomagał Wywiad Skarbowy i funkcjonariusze Centralnego Biura Śledczego Komendy Głównej Policji. Zabezpieczono ponad 3,5 tys. lewych faktur.
- Na etapie postępowania przygotowawczego wobec podejrzanych stosowano poręczenia majątkowe na łączną kwotę 140 tys. zł - informuje Grażyna Wawryniuk. - Na poczet grożącego oskarżonym przepadku uzyskanych korzyści oraz grzywny, dokonano też zabezpieczenia ich mienia na kwotę przekraczającą 1,145 mln zł.
Siedmiu z dziesięciu oskarżonych przyznaje się do winy. Piotr W., domniemany organizator przedsięwzięcia, uważa jednak, że przestępstwa nie popełnił.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?