Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Triumf głupoty

Tomasz Słomczyński
Tomasz Słomczyński
Tomasz Słomczyński
Mamy w Polsce pewne media, które trudno byłoby posądzać o przychylność wobec byłego prezydenta Rzeczpospolitej Polskiej Lecha Wałęsy.

Dlatego, jeśli któryś z czytelników, telewidzów lub radiosłuchaczy ma coś do powiedzenia, na przykład na temat wyroków sądów w sprawie rzekomego "agenta Bolka", może zawsze wysłać list, zadzwonić do radia czy zaprosić ekipę telewizyjną. Jeśli się uda - jego zdanie będzie słyszalne w całej Polsce.

Po czwartkowym poranku w gdańskim sądzie nasuwa się pytanie: Czym się różni urząd prezydenta RP Lecha Wałęsy od tego samego urzędu prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego? Mam wrażenie, że ci sami, którzy dziś mówią o "haniebnej nagonce" na śp. Lecha Kaczyńskiego, w haniebny sposób obrazili w czwartek na korytarzu sądowym innego prezydenta. I nie chodzi o to, czy ten drugi był agentem Bolkiem czy nie. Wszystko (prawomocny wyrok sądu) wskazuje na to, że nie był. Ale wciąż można o tym dyskutować - bo to nasza historia najnowsza, na przykład na łamach różnych pism.

Jednak niektóre okrzyki są po prostu bezdennie głupie. Prezydent szybko wyszedł z budynku sądu, nie rozmawiał z dziennikarzami. Zgromadzeni na korytarzu zwolennicy Wyszkowskiego mu na to nie pozwolili, po wszystkim uśmiechali się triumfalnie. Zdarza się, że w atmosferze linczu opuszczają ten gmach niektórzy przestępcy, nie zaś prezydenci Polski, którzy walczą o swoje dobre imię.

Czytaj także:

Gdańsk: Proces Wałęsa kontra Wyszkowski odroczony (ZDJĘCIA)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki