Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Trener Wybrzeża Gdańsk, Grzegorz Dzikowski czeka na zielone światło

Janusz Woźniak
Karol Wiśniewski
Na gdańskim torze żużlowym można już trenować. W GKŻ Wybrzeże ciągle czekają na wiadomość o przywróceniu licencji na starty w II lidze.

W piątek na Stadionie im. Zbigniewa Podleckiego pracownicy gdańskiego MOSiR montowali dmuchane bandy. Tor był w dobrym stanie i - jak usłyszałem - wystarczy jeden dzień pracy toromistrza, aby zawodnicy mogli wyjechać w Gdańsku na pierwszy trening. Wszystko jest więc niby gotowe, ale... ciągle nie ma najważniejszego, czyli licencji na starty GKŻ Wybrzeże w II lidze.

- Mieliśmy podpisać porozumienia o spłacie długu z polskimi żużlowcami i takie porozumienie z Arturem Mroczką, Robertem Miśkowiakiem i Dawidem Stachyrą osiągnęliśmy - przypomina prezes stowarzyszenia GKŻ Wybrzeże Tadeusz Zdunek. - Okazało się, że to za mało i zasugerowano nam z Polskiego Związku Motorowego, że potrzebujemy jeszcze podobnego porozumienia z Duńczykiem Leonem Madsenem. Mamy i to porozumienie, a jego zaległości zostaną spłacone w dwóch ratach, do końca sierpnia tego roku. Teoretycznie nic już nie stoi na przeszkodzie, aby nasz wniosek o wznowienie procesu licencyjnego został pozytywnie rozpatrzony. Pozostaje czekać, kiedy ten dokument dotrze do klubu.

Przewodniczący Głównej Komisji Sportu Żużlowego i członek zarządu PZM Piotr Szymański zapewniał, że do końca minionego tygodnia sprawy związane z liczbą drużyn i regulaminem rywalizacji w II lidze zostaną rozwiązane. Nie po raz pierwszy i ten termin nie został dotrzymany. A sezon ma przecież ruszyć za cztery tygodnie.

Tymczasem organizatorom rozgrywek, co trzeba przyznać, problemów nie brakuje. W piątek ukazała się informacja, że PZM wygasił warunkowe licencje dla Kolejarza Opole i KMŻ Lublin. W Opolu z brakiem ligowej drużyny już się pogodzili, ale KMŻ Lublin był jedną z czterech drużyn, które miały licencję na występy w II lidze. Teraz pozostają już oficjalnie tylko trzy zespoły: Kolejarz Rawicz, Polonia Piła i KSM Krosno. Czwartym, czekającym na licencję, jest GKŻ Wybrzeże. Ale taka liga, składająca się z czterech drużyn, bardziej przypominałaby kabaret. Być może kolejnym krokiem PZM będzie przyznanie warunkowych licencji I-ligowej Polonii Bydgoszcz i... KMŻ Lublin. Niekompletna stawka zespołów w I lidze, śladowa liczba drużyn w II lidze powoduje, że ciągle wraca pomysł o połączeniu obu lig.

- Z punktu widzenia kibiców, także marketingowego, to nie jest zły pomysł. Może należałoby jednak połączyć ligi. W pierwszej fazie przeprowadzić rozgrywki w dwóch grupach, a później zakończyć je systemem play-off - zastanawia się prezes Zdunek.
Tymczasem zawodnicy GKŻ Wybrzeże czekają na sygnał z klubu o terminie pierwszego treningu. Renat Gafurow, z czym w przeszłości bywały problemy, ma już załatwioną wizę wjazdową do Polski.

- Jesteśmy do rozpoczęcia treningów przygotowani - deklaruje trener Grzegorz Dzikowski. - Czekam tylko na zielone światło, czyli licencję na występy w II lidze. Jesteśmy już trochę spóźnieni. Mam zmodernizowany plan spotkań sparingowych, ale nie będę go ogłaszał, dopóki nie będziemy mieli oficjalnie licencji, a więc pewności, że przystąpimy do ligowej rywalizacji.

Szukasz więcej sportowych emocji?

POLUB NAS NA FACEBOOKU!">POLUB NAS NA FACEBOOKU!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki