Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Trener Polpharmy Starogard Gdański Mindaugas Budzinauskas: Mamy zbyt wiele problemów

ŁŻ
Polpharma Starogard Gdański z kretesem przegrała trzy ostatnie pojedynki. Teraz przed zespołem trenera Mindaugasa Budzinauskasa ogromne wyzwanie - faza play-off.

Rywalem "Farmaceutów" będzie ekipa PGE Turowa Zgorzelec, czyli zespół, który po rywalizacji w "szóstkach" uplasuje się, co jest już pewne, na pierwszym miejscu.

Forma "Kociewskich Diabłów" nie może napawać optymizmem. Zespół ze stolicy Kociewia zupełnie nie przypomina obecnie drużyny, która jeszcze nie tak dawno była postrachem niemal każdego teamu w Tauron Basket Lidze. Mimo to jednak szkoleniowiec starogardzkiej drużyny nie zamierza składać broni.

- Myślę, że mamy szansę powalczyć w play-offach. Powiem jednak szczerze - ostatnio mamy zbyt wiele problemów. Cóż, musimy sobie jednak z tym radzić, choć nie jest nam łatwo - mówi na łamach oficjalnej strony klubowej trener Mindaugas Budzinauskas.

Rzeczywiście, Polpharma borykała się ostatnio ze sporymi problemami. Przede wszystkim starogardzki klub dosięgnęła plaga kontuzji. Urazu nabawił się nawet lider teamu, a także jeden z czołowych graczy w lidze, Ben McCauley.

- Naprawdę wiele czynników złożyło się na te porażki. Nie jest tajemnicą, że w ostatnich dwóch tygodniach nie trenujemy normalnie. Mieliśmy kilku kontuzjowanych zawodników. Po drugie, już wcześniej zapewniliśmy sobie awans do play-off, co wpłynęło na naszą psychikę - mówi Budzinauskas.

- Jeżeli jeden lub dwóch zawodników wypada nam z rotacji, to rodzi się olbrzymi problem. Niestety, nie dysponujemy równym składem - dodaje.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki