Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Trener Lechii Gdańsk: Nie zdziwię się, jeśli Abdou Razack Traore wróci

pk
Tomasz Bołt
Abdou Razack Traore był gwiazdą Lechii Gdańsk w rundzie jesiennej T-Mobile Ekstraklasy. 24-letni Burkińczyk nie doszedł jednak do porozumienia z władzami klubu w sprawie przedłużenia umowy, w efekcie wiosnę spędzi w tureckim Gaziantepsporze.

Interesującego wywiadu na łamach "Przeglądu Sportowego" udzielił trener gdańskiej drużyny Bogusław Kaczmarek. Pod jego wodzą biało-zieloni zaliczyli udaną pierwszą część sezonu, którą zakończyli na szóstym miejscu. Szkoleniowiec Lechii zdradził, że od samego początku był spokojny o wyniki swojego zespołu, mimo że na inaugurację przegrał z Polonią Warszawa.

Przy okazji poruszono wciąż budzący emocje wątek Abdou Razacka Traore. 24-letni Burkińczyk błyszczał formą jesienią - strzelił aż 9 goli i zanotował 5 asyst, dzięki czemu jest wiceliderem klasyfikacji strzelców i prowadzi w zestawieniu kanadyjskim. Trener biało-zielonych podkreśla jednak, iż cały zespół pracował na taki dorobek ofensywnego pomocnika.

- Drużyna piłkarska ma pracować na zasadzie dobrze funkcjonującego ula. A w ulu zawsze jest ściśle określona hierarchia: najważniejsza królowa matka, robotnice i trutnie, szybko poza ten ul wyrzucane. Razack był nieformalnym królem reszta musiała mu stworzyć komfort - powiedział Kaczmarek.

Piłkarz zdecydował ostatecznie, że karierę będzie kontynuował w Gaziantepsporze. W Turcji jednak nie wszystko jest klarowne, zwłaszcza jeśli chodzi o kwestie finansowe. Toteż nie wiadomo jak poczuje się w tamtejszych realiach Traore.

- Nie wiem, jak wygląda to miasto, ale wcale bym się nie zdziwił, gdyby w niedługim czasie Razack ponownie pojawił się w Lechii - dodał 62-letni szkoleniowiec, który przyznał, że przyjąłby Razacka z otwartymi ramionami.

W obliczu odejścia 24-letniego Burkińczyka Lechia potrzebuje nowego lidera. Kto może nim zostać?

- Być może wybije się któryś z zawodników, którzy do tej pory żyli w jego cieniu. Albo akcenty zostaną rozłożone. Strategii nie zmieniamy, nadal będziemy ściągać zawodników z kartami na ręku, często odrzuconych przez kluby w kraju i za granicą. Myślę, że działając w ten sposób, pozytywnie przejdziemy najtrudniejszy okres w naszym klubie - stwierdził popularny "Bobo".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki