Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Trener Bogusław Kaczmarek jest zdania, że na mundialu w Katarze 2022 szansę na grę ma najwyżej 18 piłkarzy

OPRAC.:
Rafał Rusiecki
Rafał Rusiecki
Prezentacja kadry reprezentacji Polski na mundial w Katarze 2022 odbyła się w czwartek, 10 listopada w Warszawie
Prezentacja kadry reprezentacji Polski na mundial w Katarze 2022 odbyła się w czwartek, 10 listopada w Warszawie Szymon Starnawski
Bogusław Kaczmarek uważa, że analiza każdego powołanego przez trenera Czesława Michniewicza piłkarza na mistrzostwa świata w Katarze nie ma większego sensu. - Realną szansę na grę w większym wymiarze ma najwyżej 18 zawodników – ocenił doświadczony szkoleniowiec.

26-osobowy skład reprezentacji Polski na mundial 2022

W czwartek, 10 listopada 2022 roku, na 10 dni przed rozpoczęciem mundialu w Katarze selekcjoner Czesław Michniewicz ogłosił ostateczną, składającą się z 26 piłkarzy kadrę naszej reprezentacji.

- Trzon drużyny narodowej jest znany od dawna i w tym przypadku chyba nie ma zaskoczeń. Na mistrzostwa zapewne pojechaliby Jacek Góralski i Arkadiusz Reca, ale ich wyeliminowały kontuzje – powiedział Bogusław Kaczmarek, w rozmowie z Polską Agencją Prasową.

Popularny „Bobo” przekonuje, że analiza, kto na liście powołanych znajduje się na miejscach 21-26 nie ma większego sensu. Realną szansę na grę w większym wymiarze ma najwyżej 18 reprezentantów, poza tym w przypadku nagłej kontuzji można powołać - do 24 godzin przed pierwszym meczem - innego zawodnika. I nie musi on znajdować się na podanej w październiku szerokiej, 47-osobowej kadrze.

- W gronie 26 piłkarzy jest kilku, którzy wyjazd do Kataru mogą potraktować jako wczasy pod gruszą. Takie powołanie może im natomiast być pomocne w przypadku, kiedy nie mają w klubie ustabilizowanej pozycji sportowej bądź kontraktowej. Sam pobyt na mistrzostwach będzie dla nich sporą kartą przetargową – zauważył doświadczony szkoleniowiec.

ZOBACZ TAKŻE:
Terminarz mistrzostw świata w Katarze 2022. Kiedy i o której mecze fazy grupowej? Program listopadowo-grudniowego mundialu

Były asystent Leo Beenhakkera w reprezentacji Polski jest przekonany, że biało-czerwoni dysponują bardzo dużym potencjałem.

- W tej drużynie jest moc. I to począwszy od bramki, a na RoboCopie Robercie Lewandowskim skończywszy. Zresztą w każdej formacji mamy piłkarzy grających w dobrych klubach w liczących się ligach, a im bliżej bramki rywali tym prezentujemy się lepiej. Nasi zawodnicy to nie są statyści-halabardnicy, którzy oznajmiają "Jaśnie panie powóz zajechał", tylko pierwszorzędni rycerze na koniach z rzędem decydujący w swoich drużynach o wynikach meczów – podkreślił.

72-letni trener wierzy, że w Katarze z pełną siłą eksploduje talent dwóch w miarę młodych piłkarzy – Krystiana Bielika i Sebastiana Szymańskiego.

- Bielik to wartość dodana. Jest niezwykle potrzebny reprezentacji, zwłaszcza jeśli będziemy grali trójką w obronie. Tym bardziej, że dla mnie zarezerwowana pozycja numer 6, czyli defensywnego pomocnika, dla Grzegorza Krychowiaka jest mocno dyskusyjna. Z kolei Szymański robi furorę w Feyenoordzie Rotterdam. Moi znajomi z Holandii wypowiadają się o nim w samych superlatywach i twierdzą, że ta drużyna dawno nie miała takiego piłkarza na pozycji "8" bądź "10” – podsumował.

W mistrzostwach świata, które potrwają od 20 listopada do 18 grudnia, biało-czerwoni zagrają w grupie C kolejno: 22 listopada z Meksykiem, cztery dni później z Arabią Saudyjską i 30 listopada z Argentyną.

Źródło:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki