- Ciągle wierzymy, że ten zestaw graczy, który zebraliśmy w lecie, jest dla nas korzystny, nawet mimo pojawiających się wątpliwości co do tych dwóch zawodników - mówi Andrzej Dolny, prezes Trefla. - Oczywiście nikt nie jest bezpieczny i nie wolno nam przegapić momentu, w którym dalsze trwanie przy swojej koncepcji byłoby bezsensowne, ale każda decyzja o korekcie w składzie musi być gruntownie przeanalizowana. Często zdarza się przecież, że teoretyczne wzmocnienie w rzeczywistości osłabia siłę drużyny.
Zbudowany jak ciężarowiec Jeter jak dotychczas notuje średnio 8,5 punktu na mecz, dodaje do tego 3 zbiórki i 2,8 asysty. W ofensywie często gra zbyt indywidualnie, co razi, szczególnie biorąc pod uwagę słabiutką skuteczność - 41 procent z gry (w tym 23 procent zza linii 6,75) i niespełna 59 procent z linii rzutów wolnych. W defensywie nieraz zdarza mu się nie nadążyć za zwrotniejszymi rywalami. W dwóch noworocznych meczach ze Stelmetem Zielona Góra (porażka 66:85) i AZS Koszalin (wygrana 66:65) trafił łącznie zaledwie 1 z 15 oddanych rzutów. Z drugiej strony pod koniec grudnia przyczynił się do dwóch cennych zwycięstw z Asseco Gdynia i PGE Turowem Zgorzelec.
Majstorović, który stracił cały poprzedni sezon z powodu kontuzji, wciąż sprawia wrażenie zablokowanego. W ataku nie stanowi wielkiego zagrożenia - zdobywa średnio 4,2 punktu na mecz i na ogół są to przypadkowe trafienia. Choć jego atutem miał być rzut z dystansu, Serb zza linii trafia zaledwie co czwartą próbę. W defensywie bazuje na swoim sporym doświadczeniu, jednak często nie daje sobie rady z bardziej sprawnymi motorycznie lub silniejszymi podkoszowymi przeciwnikami.
- Jeter z upływem czasu jest oceniany coraz lepiej. Co do Milana, kontraktując go w lecie, liczyliśmy się z tym, że dojście do formy zajmie mu trochę czasu i dopiero na przełomie stycznia i lutego będziemy mogli oczekiwać od niego optymalnej dyspozycji - stwierdza prezes Dolny. - Oczywiście nie chcę na siłę szukać pozytywów w każdej sytuacji i nie zamierzam popadać w samozachwyt, ale proszę zwrócić uwagę, jak oceniano naszą siłę przed startem sezonu, a w jakim miejscu jesteśmy. To znaczy, że ten zestaw graczy dobrze ze sobą funkcjonuje.
Już za tydzień żółto-czarni rozegrają zaległe, bardzo istotne dla układu tabeli spotkanie z 1. kolejki, w którym ich rywalem będzie na wyjeździe Turów Zgorzelec. Wcześniej, bo już w niedzielę o godz. 20 zmierzą się w Hali 100-lecia Sopotu z Anwilem Włocławek.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?