Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Trefl Gdańsk oddaje osocze, które pomoże chorującym na SARS-CoV-2 i zachęca innych, aby poszli w jego ślady

Rafał Rusiecki
Rafał Rusiecki
Wideo
od 16 lat
Czterech przedstawicieli Trefla Gdańsk – prezes Dariusz Gadomski, trener Michał Winiarski, trener przygotowania fizycznego Wojciech Bańbuła oraz Michał Kardasz z działu marketingu – oddało w środę osocze dla zakażonych na SARS-CoV-2. Dzięki temu powstanie 12 jednostek leku, który może być przetoczony ciężko chorym.

Osocze ozdrowieńców covid-19 jest niezwykle ważne w leczeniu najciężej chorych. - Zachęcam wszystkich, którzy mogą pomóc oddając osocze do wizyty w regionalnym centrum krwiodawstwa – mówi Michał Winiarski, trener Trefla Gdańsk.

Na czym polega pobieranie osocza i kto może być dawcą?

- Do oddania osocza kwalifikują się osoby, które przebyły zakażenie i są obecnie zdrowe. Jeżeli chorowały objawowo, to muszą odczekać przynajmniej 28 dni i też muszą spełniać te wszystkie kryteria, które na co dzień stawiamy dawcom: muszą to być osoby pełnoletnie, do 65. roku życia, zdrowe, bez chorób przewlekłych, w dobrej formie – mówi doktor Anna Jaźwińska-Curyłło, zastępca dyrektora ds. medycznych w Regionalnym Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa. – Preferowanym sposobem oddania osocza jest zabieg plazmaferezy, czyli pobieramy krew pełną, która płynie w żyłach i korzystamy z urządzeń, które nazywają się separatorami. Krew wpływa do takiego urządzenia, jest tam wirowana i oddzielane jest osocze. Pozostała część, czyli krwinki czerwone, krwinki płytkowe, krwinki białe wracają do dawcy. Ten zabieg trwa około 30-40 minut i składa się z kilku cykli. Łącznie musimy zebrać 600 ml osocza i z tego mamy tak naprawdę trzy porcje, które możemy przeznaczyć dla trzech różnych pacjentów zakażonych SARS-CoV-2 – dodaje doktor Anna Jaźwińska-Curyłło.

Trefl Gdańsk mierzył się z dwiema falami zakażeń SARS-CoV-2. Teraz gdańskie "lwy" zdecydowały się pomóc. A pomoc nieśli w środę ci, którzy nie będą musieli w najbliższym czasie występować na boisku.

Dla prezesa Dariusza Gadomskiego oraz trenera Winiarskiego była to pierwsza wizyta w Regionalnym Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa, ale jak podkreślają wszelkie ewentualne wcześniejsze wątpliwości okazały się bezzasadne.

– Była to moja pierwsza wizyta w regionalnym centrum krwiodawstwa, nigdy nie myślałem, że jest to tak łatwe, proste i nawet przyjemne, by podzielić się swoją krwią, czy teraz osoczem – mówi Dariusz Gadomski. – Gdy w Treflu Gdańsk mierzyliśmy się z pierwszą falą zakażeń, wówczas jeszcze dziennych przypadków w Polsce były setki, a nie tysiące, już wtedy mieliśmy takie wewnętrzne poczucie, że będzie to naszą powinnością, by oddać osocze. W przypadku zawodników nie jest to jednak takie proste, ponieważ wymagałoby dwóch dni lżejszych treningów bądź odpoczynku od ćwiczeń, na co ciężko jest znaleźć miejsce w trakcie sezonu. Przy drugiej fali zakażeń – w październiku – gdy również ja miałem dodatni wynik testu równocześnie z trenerem Winiarskim – wspólnie mieliśmy taką myśl, że jeśli możemy pomóc, to należy to zrobić. Po sprawdzeniu wszystkich ewentualnych przeciwwskazań do regionalnego centrum krwiodawstwa udaliśmy się ostatecznie w czwórkę z Wojtkiem Bańbułą i Michałem Kardaszem, a niewykluczone, że również dla siatkarzy znajdziemy taką możliwość po sezonie – dodaje prezes Gadomski.

- Bardzo się cieszymy, że osoby znane i lubiane w świecie sportu pojawiły się dziś w regionalnym centrum, bo może to zmobilizować tych, którzy też chorowali, a jeszcze się nie zdecydowali na wizytę u nas – tłumaczy doktor Anna Jaźwińska-Curyłło.

- Pierwszy raz w życiu oddawałem krew i czuję się po tym świetnie. Samo oddawanie osocza trwało około pół godziny i dla mnie było to połączenie chwili odpoczynku ze zrobieniem czegoś dla innych. Każdy rodzaj pomocy jest ważny, ponieważ nigdy nie wiemy, w jakiej sytuacji w życiu się znajdziemy. Zachęcam wszystkich, którzy mogą pomóc oddając osocze do wizyty w regionalnym centrum krwiodawstwa – apeluje trener Michał Winiarski. – Ja podczas zakażenia koronawirusem miałem pięć-sześć dni cięższych objawów, nigdy wcześniej podczas na przykład grypy nie miałem tak silnego przebiegu choroby. Już wówczas w październiku pomyślałem, że jeśli będę miał możliwość komukolwiek pomóc, to to zrobię. Nic to nie kosztuje, a może dzięki temu ktoś, kto walczy w szpitalu, łagodniej przejdzie przez zakażenie – dodaje szkoleniowiec siatkarzy.

Wszystkie informacje dla osób, które chcą oddać osocze znajdują się na stronach Regionalnych Centrów Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa. W przypadku Gdańska jest to krew.gda.pl.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki