Tramwajem wodnym z Sopotu do Gdyni?

W niedzielę 14 września kończy się sezon 2008 tramwajów wodnych. Pływają one z Gdańska, Sopotu i Gdyni na Hel (do końca lipca pływały także między Gdynią a Jastarnią), a także między Gdańskiem a Sopotem. Nie ma natomiast połączenia z Sopotu do Gdyni.

Urząd Marszałkowski współfinansuje relacje z Trójmiasta na Półwysep Helski. Do tramwajów "wewnątrz" Trójmiasta muszą dopłacać zainteresowane gminy. Relacje między Sopotem, Gdańskiem i Helem są obsługiwane przez Zarząd Transportu Miejskiego Gdańsk, z Gdyni na półwysep tramwaje pływają pod egidą Zarządu Komunikacji Miejskiej Gdynia.

- Czekamy, aż Metropolitalny Związek Komunikacyjny rozpisze przetarg na wszystkie gminy. To pozwoli zarówno na ulepszenie oferty, jak i na modernizację floty. Połączenie Sopot - Gdynia też mogłoby być brane pod uwagę - mówi Magdalena Jachim, rzecznik UM Sopot.

- Kiedyś istniał pomysł połączenia Gdynia - Sopot - Hel, ale nie doszedł do skutku. Zarówno z powodów finansowych, jak i tych, że katamarany, którymi pływamy na Hel, nie byłyby w stanie zacumować przy sopockim molu, a małe statki na 140 osób już z Gdyni wypływałyby wypełnione do granic możliwości. Jesteśmy wykonawcami poleceń, jak będzie decyzja, żeby pływać z Sopotu do Gdyni, to będziemy pływać - mówi Marcin Gromadzki, rzecznik ZKM Gdynia.

Trzeba się na coś zdecydować

Hubert Kołodziejski, szef Metropolitalnego Związku Komunikacyjnego Zatoki Gdańskiej
- Na razie statut związku nie pozwala, byśmy to my mieli się tramwajami wodnymi zajmować, dlatego w przyszłym roku będą one jeszcze prawdopodobnie pływać pod egidą ZTM Gdańsk i ZKM Gdynia. Chcielibyśmy jednak, żeby kursowanie tramwaju przez kolejne cztery lata objął całościowy przetarg, który mógłby zostać rozpisany jeszcze w tym roku.

Swego czasu namawiałem gminy do tego żeby, skoro funkcjonuje połączenie między Gdańskiem a Sopotem, zrobić też relację Sopot - Gdynia. Nie znalazło to poklasku, ale może i słusznie, bo trzeba byłoby zdecydować, czy wydać na przykład dodatkowe sto tysięcy złotych na finansowanie nowego połączenia, czy rozszerzyć ofertę obecnie istniejących na cały czerwiec i cały wrzesień. W przyszłym roku będziemy chyba skłaniać się ku temu drugiemu rozwiązaniu.