Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tragedia w Trąbkach Wielkich. Po kontroli w gimnazjum sprawdzą też podstawówkę

Joanna Łabasiewicz
Pomorskie Kuratorium Oświaty zakończyło kontrolę w gimnazjum w Trąbkach Wielkich i jednocześnie rozpoczęło ją w pobliskiej szkole podstawowej. To skutek tragedii, jaka się wydarzyła w ubiegłym tygodniu - samobójstwa 15-latki, uczennicy gimnazjum.

- Poszerzyliśmy zakres kontroli o przeprowadzenie postępowania również w Szkole Podstawowej w Trąbkach Wielkich - mówi Elżbieta Wasilenko, pomorski kurator oświaty. - Wyniki kontroli podane zostaną jednak dopiero po dokonaniu szczegółowej analizy materiału zebranego w obu szkołach.

Do tej pory pracownicy kuratorium sprawdzali, czy w gimnazjum udzielono 15-latce pomocy psychologiczno-pedagogicznej oraz czy zastosowano procedury szkolne dotyczące sytuacji kryzysowych.

Wczoraj swoją kontrolę rozpoczął także Błażej Konkol, wójt gminy.

- Każda kontrola ma zbadać, czy wszystkie podjęte działania były prawidłowe - mówi samorządowiec. - Ma także pomóc wykluczyć w przyszłości podobne sytuacje.

Jak zapowiada wójt - podejmie stosowne kroki po spotkaniu z kurator oświaty i omówieniu wyników.

- Nie chcę przedwcześnie wyrokować, ale jeśli się okaże, że doszło do poważnych zaniedbań, to na pewno będą tego konsekwencje - zapewnia Konkol.

Mieszkańcy Trąbek sugerują, że tragedia gimnazjalistki miała związek z kwietniowym zajściem w szkolnej hali gimnastycznej.

Według Mariusza Paradeckiego, dyrektora gminazjum, monitoring zarejestrował, że 15-latka i nauczyciel wychowania fizycznego w pobliskiej podstawówce weszli do pomieszczenia w hali sportowej. Dyrektor pokazał film matce gimnazjalistki i dyrektorowi podstawówki, a następnie w zaplombowanej kopercie schował płytę do kasy pancernej. Zdarzenie zgłosił do kuratora sądowego oraz złożył doniesienie do sądu rejonowego.

Nauczyciel wf. już nie pracuje w szkole. Dziewczyna tłumaczyła potem, że weszła z nim do pomieszczenia, by przemyć lekko skaleczoną rękę. O zajściu rozmawiały z nią psycholog i pedagog. Natomiast sąd umorzył sprawę, ponieważ nie dopatrzył się znamion demoralizacji.

Mieszkańcy chcą wyjaśnienia sprawy.

- Mam nadzieję, że sprawa szybko się wyjaśni, bo afera objęła już prawie całą Polskę - pisze na naszym forum internautka podpisująca się jako matka uczennicy. - O sprawie dowiedziałam się jeszcze przed wakacjami, wiele osób mówiło o filmie i o całej sytuacji. Sprawa o tyle niewdzięczna, że po wakacjach, zamiast przenieść małą do innej szkoły, dalej była zmuszona funkcjonować w tym środowisku. Nie została odcięta od całej afery. (...) Jak to możliwe, że nie zauważono, co się dzieje? (...) Jeśli sytuacja nie zostanie wyjaśniona raz na zawsze, to tak, jakby wydać ciche przyzwolenie na takie zachowania.

Możesz wiedzieć więcej!Zarejestruj się i czytaj wybrane artykuły Dziennika Bałtyckiego www.dziennikbaltycki.pl/piano

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki