Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tragedia na Kanale Kaszubskim. Kapitan Marian Kidaj: Woda jest dla wszystkich, ale trzeba na niej przestrzegać zasad

Agnieszka Kamińska
Agnieszka Kamińska
mat. gdańskiej delegatury Urzędu Żeglugi Śródlądowej
- Nawet najlepiej skonstruowane przepisy nic nie dadzą, jeśli nie będą przestrzegane i jeśli będzie spał rozum. Mnożenie zakazów i restrykcji nie doprowadzi do tego, że nie będzie dochodziło do wypadków - mówi kpt. ż. ś. Marian Kidaj, dyrektor gdańskiej delegatury Urzędu Żeglugi Śródlądowej.

Dlaczego pana zdaniem doszło do tragedii na Kanale Kaszubskim? Co zawiodło?

Śledztwo w tej sprawie trwa i na pewno nie można w tym momencie wydawać wyroków. Nie znam szczegółów, ale wygląda na to, że od strony formalnej wszystko z tą jednostką, która się wywróciła, było w porządku. Myślę tu o dokumentacji i kwalifikacjach załogi. Jednostki na Motławie podlegają przecież kontrolom. Regulacje dotyczące ruchu na wodzie są jasne – jeśli pracuje holownik, mniejsza jednostka powinna się zatrzymać do czasu aż holownik wykona manewr. A tu, z jakichś względów, galar nie zastosował się do tej zasady. Z jakich? To już ustali prokuratura. Wypadek może zdarzyć się każdemu, również osobom, które mają najwyższe uprawnienia, umiejętności i ogromne doświadczenie. Żeglujących czasem gubi rutyna i taki sposób myślenia, że jeśli udało się przepłynąć raz, to uda się drugi. Często powtarzam, że patenty na wodzie nie pływają, tylko ludzie, a ludzie popełniają błędy.

CZYTAJ TAKŻE:
Tragedia na Kanale Kaszubskim w Gdańsku. 19-letni sternik barki decyzją sądu nie trafił do aresztu. Prokuratura zapowiada zażalenie

Niektórzy mówią, że czynnik ludzki to jedno, a drugie to system poruszania się na Motławie, a on pozostawia wiele do życzenia. Według nich, trzeba ograniczyć ruch niektórych jednostek w rejonie operowania dużych statków i zaostrzyć przepisy.

Na innych kanałach na świecie też pływa bardzo dużo różnych jednostek, spójrzmy choćby na port w Rotterdamie. Woda jest dla wszystkich, ale żeby ruch na niej odbywał się bezpiecznie, trzeba przestrzegać zasad. Tak samo na drogach - wypadki wydarzają się, bo kierowcy nie przestrzegają przepisów. Ale przecież z tego względu, że dochodzi do wypadków, nie zakażemy jazdy niektórymi samochodami. Czy można zakazać maluchowi jazdy po autostradzie? No nie. Być może trzeba się zastanowić nad tym, czy osoby bez żadnych uprawień powinny wypływać na sprzętach wodnych w te rejony, gdzie pływają duże statki. Zaznaczam, że nie wszystko da się załatwić restrykcjami. Mnożenie zakazów nie doprowadzi do tego, że nie będzie dochodziło do wypadków. Kontrolujemy jednostki na całym Pomorzu i czasem obserwujemy sytuacje, które świadczą o wyjątkowej lekkomyślności ludzi. Na przykład rodzice wypływają z dziećmi łódką, a potem patrzą w ekran telefonów, a dzieci wychylają się za burtę – to tylko krok od tragedii. Nawet najlepiej skonstruowane przepisy nic nie dadzą, jeśli nie będą przestrzegane i jeśli będzie spał rozum. Ludzie bez umiejętności i wiedzy wypływają na głęboką wodę np. kajakiem. Traktują wodę jedynie rekreacyjnie, zapominają o tym, że to żywioł, że zmienia się pogoda i wiele niespodziewanych sytuacji może się wydarzyć. Przeceniają swoje umiejętności, nie mają wyobraźni i nie zakładają kamizelek ratunkowych.

CZYTAJ TAKŻE:
Anna Popowicz z Holiday Boat Gdańsk: każdy ma prawo pływać na Motławie, o ile robi to zgodnie z przepisami i ma wykwalifikowaną załogę

W przypadku takich jednostek jak galar, prawo wymaga, aby kamizelki były częścią wyposażenia. Natomiast nie ma obowiązku, by pasażerowie mieli je na sobie. Może ten przepis trzeba zmienić?

Jestem wielkim zwolennikiem zakładania kamizelek ratunkowych. I wiem jedno, gdyby pasażerowie wywróconego galara mieli je na sobie, to prawdopodobnie nie doszłoby do tragedii. Udałoby się te osoby podjąć z wody i uratować.

ZOBACZ WIĘCEJ:
Kapitan żeglugi wielkiej: na Motławie panuje kompletny chaos i czas wreszcie coś z tym zrobić

od 12 lat
Wideo

Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki