Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tragedia młodego zawodnika Baszty Bytów

Marcin Pacyno
Wypadek przekreślił plany Mirosława Płotki, który miał walczyć o medal mistrzostw Polski
Wypadek przekreślił plany Mirosława Płotki, który miał walczyć o medal mistrzostw Polski Marcin Pacyno
16-letni kolarz Baszty Bytów w tragicznych okolicznościach stracił szansę wywalczenia upragnionego tytułu mistrza Polski. Podczas treningu został potrącony przez samochód prowadzony przez 41-letnią kobietę. Mirosław Płotka żegna się z walką o tytuł, a bytowski klub Baszta liczy straty. To w tym roku już druga tragedia na drodze. Latem inny kierowca potrącił cały peleton.

Płotka był murowanym kandydatem do medalu mistrzostw Polski w kolarstwie przełajowym w kategorii juniorów. Do tej pory niemal we wszystkich wyścigach Pucharu Polski przyjeżdżał na medalowych pozycjach. Niestety, szanse na najważniejszy medal zostały pogrzebane.

- Do potrącenia doszło podczas zmiany kierunku jazdy - wyjaśnia Grzegorz Domżalski, naczelnik wydziału ruchu drogowego Komendy Powiatowej Policji w Bytowie. - Kolarz doznał pęknięcia prawej rzepki. Trafił do szpitala, ale po założeniu opatrunku zwolniono go do domu - dodaje.

W policyjnych statystykach Płotka to rowerzysta jak każdy inny. W sportowym świecie to prawdziwy skarb. Trener do dziś nie może odżałować tego, co stało się na drodze.

- Mirek dojeżdżał do skrzyżowania w Borzytuchomiu od Krosnowa, czyli drogą podporządkowaną - wyjaśnia trener Tomasz Natkaniec. - Z głównej drogi wojewódzkiej od strony Słupska skrzyżowanie ściął samochód osobowy. Kierująca nim mieszkanka powiatu bytowskiego znalazła się na pasie, którym jechał Płotka i zahaczyła go lusterkiem.

Kolarz nie stracił przytomności, ale był mocno poturbowany. - Wstał i zadzwonił do mnie, mówiąc, że miał wypadek. Sądziliśmy, że nic groźnego się nie stało. Niestety, po badaniu w szpitalu wyszło na jaw, że ma pękniętą rzepkę. To eliminuje go z wyścigów w sezonie zimowym - mówi trener.

Szkoleniowiec Baszty przypomina, że do podobnego wypadku doszło latem br. - To kolejne pechowe zdarzenie i to nie z winy moich zawodników - podkreśla Natkaniec.

Zawodnicy Baszty, w tym również Płotka, zostali wówczas potrąceni przez samochód, którym kierował młody mieszkaniec pow. słupskiego. Na szczęście wyszli z tego wypadku bez większych obrażeń, ale zostali wyeliminowani z walki o medale szosowych mistrzostw Polski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki