Wybrzeże przystąpiło osłabione do meczu z faworytem z Kielc, a jednak w pierwszej połowie potrafiło nawiązać równą walkę. Fantastycznie w bramce spisywał się Przemysław Witkowski, co tylko nakręcało do jeszcze lepszej gry jego partnerów z boiska. W 26 minucie gdańszczanie prowadzili nawet 10:7, a pierwszą połowę sensacyjnie wygrali różnicą dwóch bramek.
Po przerwie szczypiorniści Vie zabrali się do pracy. Przede wszystkim uszczelnili defensywę i gdańszczanie mieli tak duże problemy, że w drugiej połowie zdobyli zaledwie sześć bramek. Vive z minuty na minutę powiększało przewagę i w ostateczności pewnie wygrało w Gdańsku 27:17.
CZYTAJ TAKŻE: Piękne i seksowne polskie sportsmenki ZDJĘCIA
Torus Wybrzeże Gdańsk - PGE Vive Kielce 17:27 (11:9)
Torus Wybrzeże: Witkowski, Chmieliński - Powarzyński 3, Komarzewski 3, Adamczyk 3, Salacz 3, Gajek 2, Dydik 1, Janikowski 1, Papaj 1, Sulej, Gądek, Sadowski, Bednarek, Frańczak, Pieczonka
PGE Vive: Kornecki, Wałach - Moryto 5, Karalek 4, Vujović 5, Lijewski 4, Jachlewski 2, Kulesz 3, Fernandez 3, Dujshebaev 1, Guillo
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?