Twierdzili, że zabrakło im paliwa. Cena była atrakcyjna - 300 złotych. Ostatecznie sprzedali biżuterię za zaledwie 70 złotych, bo tylko tyle miał kierowca. Zadowolony poszedł do jubilera sprawdzić, ile jest naprawdę warta. Okazało się, że to tombak. Zawiadomił policję, a ta bardzo szybko zatrzymała cudzoziemców w Unichowie. We czwórkę podróżowali starym bmw. - Nie znali polskiego i musieliśmy wezwać tłumacza - mówi Roman Krakowiak, oficer prasowy bytowskiej policji. - Zdołaliśmy się tylko dowiedzieć, że jadą przez Polskę do Niemiec.
Za oszustwo obaj mężczyźni staną przed sądem. Do więzienia jednak na pewno nie trafią i będą mogli kontynuować swą podróż do Niemiec. - Apelujmy o szczególną ostrożność przy takich ulicznych transakcjach - podkreśla Krakowiak.
Żony obu zatrzymanych obcokrajowców wczoraj cały dzień czekały cierpliwie na swoich mężów na policyjnym parkingu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?