Wszystkie bramki bytowianie stracili w pierwszej połowie spotkania. To był bardzo zły fragment meczu w wykonaniu podopiecznych trenera Tomasza Kafarskiego.
- Przede wszystkim musimy przeanalizować pierwszą połowę, bo graliśmy w niej zbyt pasywnie w obronie - mówi szkoleniowiec ekipy z Bytowa.
Tomasz Kafarski przyznał też otwarcie, że w przerwie mocno zmobilizował i pobudził swoją drużynę do walki. Efekty widać było w drugiej połowie sobotniego pojedynku.
- Ten mecz rozpoczął się dla nas szczęśliwie, ale tracąc potem trzy bramki, postawiliśmy się w bardzo trudnej sytuacji. Chwała jednak moim chłopakom za to, jak zareagowali po trudnej rozmowie w przerwie. W drugiej połowie czuliśmy, że remis jest w naszym zasięgu. Zdobyliśmy bardzo cenny punkt - dodał trener Kafarski.
W kolejnym spotkaniu bytowianie zmierzą się w u siebie z Wigrami Suwałki (sobota, 15 października, godz. 18).
Kamil Glik po meczu z Danią: Radziłem sobie w życiu z gorszymi rzeczami, niż gol samobójczy
Agencja Informacyjna Polska Press
Opracował: ŁŻ
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?