To dobry prognostyk, bo szanse na to, że Polpharma nie uplasuje się na samym dnie tabeli po sezonie, rosną z każdym kolejnym meczem. W środę "Kociewskie Diabły" okazały się minimalnie lepsze od Stabill Jeziora Tarnobrzeg, czyli bezpośredniego rywala w walce o uniknięcie ostatniego miejsca.
- Już w szatni pogratulowałem chłopakom gry, zwłaszcza w drugiej połowie, bo w pierwszej wyglądała ona po prostu źle. Cieszy mnie przede wszystkim postawa zespołu w obronie. Poprawiliśmy też znacznie element zastawiania - tłumaczył Tomasz Jankowski, trener ekipy ze Starogardu Gdańskiego.
Polpharma w tym meczu nie pozwoliła rywalowi rozwinąć skrzydeł. Tarnobrzeżanie przegrali pojedynek jednak minimalnie - 67:68.
- Przed meczem powiedziałem chłopakom, że jeśli zatrzymamy rywala na 67 punktach, to stawiam wszystkie pieniądze, że wygramy. Już wcześniej to mówiłem. Tym razem się nie pomyliłem - wyjawił z uśmiechem na twarzy trener Jankowski.
W zgoła odmiennym nastroju był z kolei szkoleniowiec ekipy z Tarnobrzegu - Dariusz Szczubiał, który zresztą niegdyś prowadził starogardzkich koszykarzy.
- W ostatnich meczach wydawało mi się, że jesteśmy już na dobrej ścieżce. W starciu z Polpharmą wszystko zburzyliśmy. Bardzo mi przykro - komentował trener Szczubiał.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?