- Liczę jeszcze na walkę pożegnalną , która pozwoli na pożegnanie się z fanami boksu. Teraz w USA, zajmuję się budowaniem swojej przyszłości poza boksem. Zainwestowałem w nieruchomości , które zapewnią mi stałe przychody i pokryją koszty utrzymania rodziny - napisał na swojej stronie internetowej tomaszadamek.com.pl.
Trudno jednak powiedzieć, jak miałoby wyglądać pożegnanie "Górala", choć z pewnością nie tak jak ostatnia walka Andrzeja Gołoty z Danielem Nicholsonem.
"Góral" odniósł się również po raz kolejny do tego, dlaczego mieszka w USA i nie chce wracać do Polski. Wiele osób krytykowało go bowiem za taką postawę.
- Prawdziwy boks jest w USA i wystarczy przyjechać, by poznać metody treningowe. Krytykowano mnie za te stwierdzenia, ale coraz to nowi pięściarze idą moim śladem. w Polsce nie ma warunków do rozwoju boksu zawodowego, gdyż interesy pięściarzy niekonieczne są zgodne z interesami promotorów. Szkoda, że ostatnie porażki Polaków przerzedziły czołówki rankingów - tłumaczy.
Góral ma też jedno skryte marzenie.
- Liczę na to, że Janusz Pindera napisze książkę o moich sportowych osiągnięciach. Był na tylu moich walkach, ma obraz tamtych ringowych wojen i tego, co towarzyszyło moim walkom - wyjawił Adamek.
Źródło:www.tomaszadamek.com.pl
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?