Piotr Myszka płynie po olimpijski medal w Tokio
W 2016 roku podczas igrzysk olimpijskich w Rio de Janeiro Piotr Myszka zajął nielubiane przez sportowców czwarte miejsce. Wówczas był na podium przed wyścigiem medalowym, który nie potoczył się po jego myśli. Pięć lat później, po drugiej stronie globu, znów jest czwarty. Przed nim jednak decydujący wyścig medalowy. 40-letni deskarz ma wszystko w swoich rękach, a dwóch rywali tuż przed nim w klasyfikacji przejściowej jest na wyciągnięcie dłoni.
Pewne jest, że Holender Kiran Badloe żegluje po olimpijskie złoto. Wiedzie mu się znakomicie i po 12 wyścigach ma 33 punkty (po odrzuceniu jednego najsłabszego występu). Jeśli utrzyma dyspozycję w sobotnim wyścigu medalowym, to praktycznie nic nie jest mu w stanie zagrozić.
Ciekawie robi się jednak za plecami Badloe'a. Apetyty medalowe ma trzech świetnych żeglarzy, których dzielą niewielkie różnice punktowe. Francuz Thomas Goyard jest w tej chwili drugi (52 punkty netto), Włoch Mattia Camboni trzeci (54), a Piotr Myszka czwarty (57). Piąty Chińczyk Kun Bi ma 67 punktów netto i tylko nieprawdopodobny splot wydarzeń mógłby dać mu nadzieje na podium.
Decydujące regaty na wodach w okolicy Enoshimy zapowiadają się niezwykle emocjonująco. Będzie to próba charakteru, ale przede wszystkim duże wyzwanie psychiczne. Kto lepiej poradzi sobie ze stresem, ten zapewne wybierze najlepsze tory wodne i przejdzie tym samym do historii światowego żeglarstwa. Kibicom w Polsce pozostaje liczyć, że wielkie doświadczenie Piotra Myszki zaowocuje i tym razem.
Aby oglądać tę fascynującą rywalizację nie trzeba będzie zarywać nocy! Wyścig medalowy mężczyzn w klasie RS:X został zaplanowany na sobotę, 31 lipca 2021 roku o godz. 8.33 czasu polskiego. O godz. 7.33 rozpocznie się wyścig medalowy kobiet, w którym, niestety, tym razem o olimpijskie podium nie powalczy Zofia Klepacka (Legia Warszawa). Polka ma zbyt dużą stratę do prowadzących rywalek.
- Przypomnijmy, wyścig medalowy jest podwójnie punktowany, zatem w sobotę zapowiada się niesamowita walka o medale. Piotrek jest w ciekawej sytuacji i nieco innej niż w Rio de Janeiro, gdzie też walczył o medal. Wtedy przystępował do wyścigu medalowego z trzeciego miejsca i musiał bronić pozycji, niestety bez powodzenia. Tym razem będzie w roli goniącego – mówi Domini Życki, dyrektor sportowy Polskiego Związku Żeglarskiego.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?