Często narzekamy, że nie ma w Polsce autorytetów albo z drugiej strony ich nie uznajemy. A takich ludzi jak nasza laureatka, która jest budzicielką postaw patriotycznych wśród młodych - trzeba dostrzec, docenić i hołubić. Bo te jej lekcje o Polsce są ważne dla kształtowania świadomości młodych ludzi.
Choć niektórym dorosłym także warto przypominać, dlaczego komunizm w Polsce upadł. Młodych nauczać, że wolność to zdolność i możliwość wyboru wartości i opowiedzenia się za nimi. Wyraża się ona w życiu zgodnym z własnym sumieniem. A wszyscy razem powinniśmy w Polsce wyciągać wnioski z przeszłości z korzyścią dla przyszłości. Najbardziej dotyczy to polityków, którzy myślą wyłącznie w perspektywie jednej kadencji parlamentu. A przecież po jej zakończeniu życie będzie się toczyć dalej.
Serce moje rośnie, że mogłem przyczynić się do uhonorowania tak niezwykłej i charyzmatycznej osoby jak pani Elżbieta Tatarkiewicz-Skrzyńska
To wszystko nabiera szczególnego znaczenia w tym osobliwym roku 2019 - roku 30-lecia polskiej demokracji. Serce moje rośnie, że mogłem przyczynić się do uhonorowania tak niezwykłej osoby jak pani Elżbieta Tatarkiewicz-Skrzyńska i wręczyć jej statuetkę Człowiek Roku. Ale też raduję się bardzo, że udało nam się w redakcji DB ustanowić i przyznać nagrodę specjalną Ludzie Wolności i Solidarności.
Na naszej poniedziałkowej gali urodzinowej miałem zaszczyt i honor ogłosić, że nagrodę tę przyznajemy stoczniowcom - wszystkim odważnym uczestnikom strajków z Sierpnia 1980 roku, często anonimowym i cichym bohaterom przemian społeczno-politycznych w Polsce. Nagrodę tę otrzymali reprezentanci stoczniowców związanych ze Stocznią Gdańsk - Jan Trzaska, Wojciech Bojanowski i Bogdan Oleszek. To oni - stoczniowcy Gdańska, Gdyni, Szczecina - swoją postawą, zaangażowaniem, poświęceniem, robotniczym sprzeciwem wobec władzy totalitarnej wpłynęli na zmianę ustroju i obrazu Polski, poprawę poziomu życia mieszkańców, odzyskanie wolności i rozwój demokracji. O ich legendarnych przywódcach - Lechu Wałęsie, Bogdanie Borusewiczu, Annie Walentynowicz, Andrzeju Gwieździe, Jerzym Borowczaku - powiedziano już niemal wszystko. O stoczniowcach, którzy za nimi stali, często zapominano. My naszą nagrodą chcemy wyrazić im wdzięczność za to, że kosztem utraty pracy, zdrowia, a nawet życia wywalczyli dla nas wolność i demokrację. Wolność słowa, wolność zrzeszania się, wolność podróżowania, wolność gospodarczą i wolność w edukacji.
W imieniu całego zespołu „Dziennika Bałtyckiego” pięknie dziękuję wszystkim stoczniowcom za ich poświęcenie dla kraju, za to, że zachowali się przyzwoicie. Bez Was, bez Solidarności nie byłoby wolności i demokracji w Polsce! Radość moja jest wielka, iż jesteśmy pokoleniem, które żyje w wolnej Polsce. Sami stanowimy o sobie. Nie wolno nam tego zmarnować. To jest nasze Westerplatte.
ZOBACZ TAKŻE:
Elżbieta Tatarkiewicz-Skrzyńska Człowiekiem Roku 2018. Stocz...
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?