To koniec "Dwóch Teatrów" w Sopocie. Festiwal przenosi się do Zamościa. "To kara za wybory polityczne"

Swoje stanowisko w sprawie utraty jednego ze sztandarowych sopockich wydarzeń przekazał prezydent miasta Jacek Karnowski, na wstępie podkreślając, że obecny rząd przekazuje publiczne pieniądze całego narodu wyłącznie w ręce swoich wyborców.

Jak tłumaczy rzeczniczka prasowa sopockiego magistratu, sprawa została przesądzona pismem dyrektor TVP Gdańsk Joanny Strzemiecznej-Rozen, datowanym na 18 czerwca.

- Było to bardzo wyraźnie widoczne przy podziale środków w ramach Funduszu Inwestycji Lokalnych, jest to także widoczne w sponsorowaniu wydarzeń kulturalnych czy sportowych przez spółki skarbu Państwa - tłumaczy włodarz miasta. - W Sopocie finansowania spółek państwowych została pozbawiona m.in. Polska Filharmonia Kameralna Sopot czy Sopocki Klub Lekkoatletyczny – jeden z najlepszych klubów w kraju, wychowujący olimpijczyków.

Prezydent Sopotu Jacek Karnowski uważa, że rada ministrów finansowane przez siebie wydarzenia lokuje w samorządach wspierających PiS.

- Kolejna dziedzina życia naszych mieszkańców zostaje upolityczniona a mieszkańcy są karani za swoje wybory polityczne - dodaje. - Żałuję, że decyzją organizatorów Festiwal "Dwa Teatry" nie odbędzie się w tym roku w Sopocie. Byliśmy i jesteśmy przygotowani na organizację tego wydarzenia, mamy w budżecie zaplanowane środki na ten cel.

Jak informuje prezydent - pieniądze niewykorzystane na organizację teatralnego przeglądu wesprą dwa inne najważniejsze wydarzenia kulturalne kurortu, czyli festiwale Sopot Classic i Literacki Sopot.

"Dwa Teatry" to festiwal Teatru Polskiego Radia i Teatru Telewizji Polskiej, odbywający się w Sopocie od 2001 r. Ostatnia edycja imprezy miała miejsce przed wybuchem pandemii. Głównymi organizatorami wydarzenia są Telewizja Polska S.A. oraz Polskie Radio S.A. Według informacji przekazanych przez sopockiego działacza społecznego Wojciecha Wężyka, najbliższa edycja odbędzie się w dniach 18-20 września, już w Zamościu.

O fakcie tym aktywista informował już 1 czerwca za pośrednictwem swojego bloga w serwisie salon24.pl. Jednocześnie nie szczędził gorzkich słów na tema tego, jak w jego oczach zmieniło się życie kulturalne kurortu.

- Przyczyna jest jedna - podkreśla Wężyk. - W mieście nie ma od dawna atmosfery sprzyjającej kulturze wysokiej. Prezydent nie rozumie jaką wartość dla miasta stanowią Artyści. To oni przez lata współtworzyli to, co nazywamy unikalnym klimatem Sopotu. Dziś wymieniono ich na tancbudy i kluby go-go. Artyści zostali porzuceni. I tego smutnego faktu nie zmienią kolejne informacje o Art Inkubatorze, którego realizacja jest zaledwie cieniem kierunku w jakim prezydent powinien nas prowadzić.