Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

To były krótkie i rzeczowe negocjacje. Prezes Lechii Gdańsk o wyborze nowego trenera: Więcej zajęło nam wypicie kawy niż dogranie szczegółów

Tomasz Galiński
Tomasz Galiński
Przemysław Świderski
Lechia Gdańsk zaprezentowała Marcina Kaczmarka jako nowego trenera pierwszego zespołu. Co było czynnikiem decydującym przy wyborze właśnie tego szkoleniowca? - Marcin jest związany z Gdańskiem i z Lechią, ale nie to było kluczowe przy naszej decyzji. Jesteśmy przekonani do jego podejścia do pracy, pasji, wiedzy, determinacji. Jego zadaniem jest dźwignięcie tej drużyny, skorygować rzeczy, które nie działały i wyjść z tej trudnej sytuacji - wytłumaczył prezes klubu Paweł Żelem.

Z Lechią łączonych było wielu trenerów. Początkowo najwyżej stały akcje Aleksandara Vukovicia, przewijały się też takie nazwiska jak Jan Urban, Dariusz Banasik. Ostatecznie wybór padł na Marcina Kaczmarka, dla którego jest to powrót na ławkę trenerską po dwóch latach przerwy. W ostatnim czasie zajmował się bowiem komentowaniem meczów w Polsacie.

- Zależało nam na trenerze, który będzie w stanie rzetelnie ocenić sytuację drużyny i dać nam największe prawdopodobieństwo poradzenia sobie z kryzysem. Braliśmy pod uwagę paru kandydatów, zarówno krajowych, jak i zagranicznych. Marcin jest związany z Gdańskiem i z Lechią, ale nie to było kluczowe przy naszej decyzji. Jesteśmy przekonani do jego podejścia do pracy, pasji, wiedzy, determinacji. Jego zadaniem jest dźwignięcie tej drużyny, skorygować rzeczy, które nie działały i wyjść z tej trudnej sytuacji - ocenił prezes Lechii Paweł Żelem.

Jak sam podkreślił, negocjacje przebiegły bardzo szybko i sprawnie. - Szczegóły dograliśmy w trzy minuty. Więcej czasu zajęło nam wypicie kawy. Jedna i druga strona była od początku zdecydowana na tę współpracę - dodał prezes.

- Praca w Lechii to dla mnie wielka odpowiedzialność i przywilej. Zdaję sobie sprawę w jakiej sytuacji sportowej klub się znalazł. Sam miałem przyjemność uczestniczyć w odbudowie tego klubu dziewiętnaście lat temu. Od tego czasu wiele się zmieniło. Dopiero poznając ten stadion od kuchni człowiek dostrzega jaką drogę Lechia przeszła. W tej chwili jesteśmy na pewnego rodzaju zakręcie. Chcemy spowodować, żeby z tego łuku płynnie przejść na prostą - powiedział nowy szkoleniowiec biało-zielonych.

CZYTAJ TAKŻE: Piłkarskie orły. Flavio Paixao wziął się za strzelanie i od razu podskoczył w rankingu pomorskich sportowców

Przejmuje zespół będący w kompletnym dołku. Lechia zdobyła dotychczas tylko pięć punktów i zamyka tabelę PKO Ekstraklasy. Przerwa reprezentacyjna to jednak idealny moment na zmiany. W czwartek Lechia rozegra towarzyski mecz z Gedanią Gdańsk, a niemalże tuż po nim zespół uda się na krótkie zgrupowanie do Cetniewa.

- Chcemy intensywnie przepracować ten czas i dużo ze sobą rozmawiać. Zaczęliśmy od testów i badań wydolnościowych. Jak najszybciej chcę mieć jak najwięcej informacji odnośnie sytuacji drużyny. Zgrupowanie jest w tym momencie bardzo istotne, gdy nowy trener ma zawodnikom do przekazania pewne rzeczy - dodał trener Kaczmarek.

Do poprawy jest jednak sporo. Miejsce w tabeli nie wzięło się z przypadku. W oczy rzuca się przede wszystkim kiepska gra w defensywie całego zespołu. - Żeby wiedzieć jak leczyć, to trzeba zdiagnozować problem. Musimy działać na każdej płaszczyźnie: mentalnej, fizycznej i sportowej. Staramy się podejść do tego metodą małych kroków i celów krótkoterminowych, czyli wszystko będzie podporządkowane pod każdy kolejny mecz. Terminarz mamy trudny, ale są to po prostu kolejne spotkania do rozegrania. W każdym będziemy musieli szukać punktów. Mam nadzieję, że uda nam się to już od pierwszego meczu w Szczecinie - powiedział Kaczmarek.

Pewnym modyfikacjom uległ sztab szkoleniowy. Z zespołem Lechii żegna się dotychczasowy trener przygotowania fizycznego Damian Korba. Te obowiązki przejmie Maciej Bagrowski. Kolejną nową twarzą jest trener/analityk Maciej Patyk. Zostają natomiast drugi trener Maciej Kalkowski, trener bramkarzy Paweł Primel, analityk Zbigniew Oszmana oraz cały skład fizjoterapeutów. Odchodzi Sławomir Wojciechowski, który pełnił rolę koordynatora ds. planowania kadr. Jego miejsce ma zająć dyrektor sportowy, choć to może jeszcze chwilę potrwać.

- Jest to kandydat starannie przez nas wybrany, natomiast nie mówimy o człowieku, który jest do wzięcia tu i teraz. Jest obecnie zatrudniony w innym miejscu i musi uregulować swoje sprawy. Chcielibyśmy, żeby najpóźniej do końca rundy ta osoba z nami była. Jesteśmy z nim w stałym kontakcie i już ze sobą współpracujemy, natomiast na formalności musimy poczekać - przyznał prezes Żelem.

Gorącą kwestią w ostatnich tygodniach była opaska kapitańska. Od początku sezonu miał ją Flavio Paixao, potem została mu odebrana na rzecz Dusana Kuciaka, ale już w ostatnim meczu z Jagiellonią Białystok zespół wyprowadził na boisko Maciej Gajos.

- Żadne decyzje jeszcze nie zapadły. Na popołudnie miałem zaplanowane sześć rozmów indywidualnych. Będę chciał z każdym zawodnikiem porozmawiać w cztery oczy, a na to potrzeba czasu. Muszę poznać ich odczucia, bo z tymi ludźmi będę teraz pracował. M.in. z tego powodu zorganizowaliśmy krótkie zgrupowanie. Wtedy decyzje zostaną podjęte - wyjaśnił trener Kaczmarek.

od 12 lat
Wideo

Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki