Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

To była konfrontacja stulecia, a nie obchody stulecia - mówi Kazimierz Klawiter o ekscesach w Pucku

Ryszarda Wojciechowska
Kazimierz Klawiter ze Zrzeszenia Kaszubsko-Pomorskiego
Kazimierz Klawiter ze Zrzeszenia Kaszubsko-Pomorskiego Archiwum Polskapresse
Takie podszycie się pod te obchody barbarzyńców, bo tak ich trzeba nazwać, te gwizdy i okrzyki, były delikatnie mówiąc przekroczeniem dobrego smaku - mówi Kazimierz Klawiter ze Zrzeszenia Kaszubsko-Pomorskiego, który podpisał się pod listem 'Kaszubi odcinają się od ekscesów w Pucku".

Mam przed sobą list z nagłówkiem: Kaszubi odcinają się od ekscesów w Pucku. Dlaczego podpisał się pan pod tym listem?
Podpisałem się, bo mnie szlag trafił, mówiąc dosadnie. Od 42 lat biorę udział w obchodach rocznic Zaślubin Polski z morzem. I wyobrażałem sobie, że ta setna rocznica będzie wyjątkowa. Od roku namawiałem marszałka województwa pomorskiego do pomysłu wspólnych obchodów z Kancelarią prezydenta RP. Marszałek jednak odmawiał. A potem już przygotowania do tych obchodów szły dwutorowo. Myślałem jednak, że ta konfrontacja w Pucku nie będzie miała takiego twardego wymiaru. Ale stało się inaczej. I takie podszycie się pod te obchody barbarzyńców, bo tak ich trzeba nazwać, te gwizdy i okrzyki, były delikatnie mówiąc przekroczeniem dobrego smaku. Do tego jeszcze dochodzi brak reakcji gospodarza, którego ośmielam się oskarżyć o współudział. ​

Czy takie zachowania wobec polityków czyli okrzyki, gwizdy, transparenty widział pan pierwszy raz?
W takiej formule jak w Pucku tak... Idąc na obchody aleją, widziałem te transparenty i myślałem - polska rzeczywistość. Ale ten późniejszy jazgot podczas przemówienia prezydenta był przekroczeniem wszelkich norm. Tym bardziej mnie to wkurza, że twarz wszystkim obchodom zaślubin dało Zrzeszenie Kaszubsko -Pomorskie, którego członkiem jestem od 42 lat. I to można powiedzieć były konfrontacje stulecia, a nie obchody stulecia.

Ale jest pan też politycznie związany z Prawem i Sprawiedliwością. Czy to ma jakiś wpływ na pana oburzenie?
Czy wypada mi na to pytanie odpowiadać?​

Myślę, że nawet trzeba. Bo jest takie porzekadło punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.
Podpisałem się przede wszystkim jako Kaszub. a to, że miałem przyjemność jechać pociągiem z Gdańska do Pucka w którym było tysiąc członków Platformy i ja jeden z PiS to mi to nie przeszkadzało (śmiech).

Dlaczego tylko trzy osoby się podpisały? W ZKP jest ich o wiele, wiele więcej.
Trzeba reagować szybko i nie mieliśmy czasu na zbieranie podpisów.​

To jaka jest pewność, że macie prawo pisać w imieniu wszystkich Kaszubów?
Tam są trzy nazwiska. I jeżeli ma się taki staż w zrzeszeniu jak Eugeniusz Pryczkowski czy Zygmunt Orzeł, to uważam, że możemy sobie pozwolić na sformułowanie: Kaszubi odcinają się.​

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki