Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

To była dobra okazja do milczenia... FELIETON

Dariusz Olejniczak
Dariusz Olejniczak
123rf
Na początku niech będzie cytat: „Tak to bywa, gdy media stają się rządowymi i »obajtkowymi«. Szkoda, bo to wielka tradycja i kiedyś kuźnia dobrego dziennikarstwa, publicystyki…”. O czym ta mowa, kto to mówi i dlaczego? Ano w tym przypadku oczywiście mowa o „Dzienniku Bałtyckim”, jak należy domniemywać wrażo i personalnie przejętym przez Daniela Obajtka, prezesa Spółki Skarbu Państwa ORLEN. Zdanie to wypowiedziała, a raczej napisała prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz, albo osoba zatrudniona przez nią do obsługi social mediów i wypisywania takich m.in. mądrości (co oczywiście nie zwalnia pani prezydent z odpowiedzialności za te słowa).

A przy jakiej okazji na oficjalnym prezydenckim profilu społecznościowym taki żal został wyrażony? Ano żal ów Aleksandra Dulkiewicz raczyła wyrazić cytując informację portalu Press.pl o tym, że dzienniki regionalne Polska Press w 2021 roku odnotowały straty w liczbie czytelników. Źródłem danych jest firma Polskie Badania Czytelnictwa, a to konkretne badanie dotyczy właśnie - prasy drukowanej przez Polska Press. O portalach internetowych prowadzonych przez poszczególne redakcje koncernu PBC w tym przypadku milczy. Milczy też o tym, że wirtualne serwisy Polska Press są liderami w kategorii informacje i publicystyka (14 396 616 użytkowników i 548 253 496 odsłon według badania Mediapanel za styczeń 2022). Tak samo, jak nie wspomina, że największy spadek czytelnictwa (16,2 proc.) w ubiegłym roku odnotowała papierowa „Gazeta Wyborcza”.

Aleksandra Dulkiewicz, chcąc skorzystać ze sposobności do zadania celnego ciosu wrogowi kojarzącemu się jej ze znienawidzonym i wzgardzonym przez nią i jej obóz polityczny (jak sądzę należy go lokować pod szyldem KO) rządem, nie omieszkała powiązać spadku zainteresowania prasą drukowaną z faktem wykupienia koncernu Polska Press z rąk niemieckiego właściciela przez polską firmę.

Dumna musiała być pani prezydent z tak celnego razu i z tego, jak łatwo było wykazać, że naród trzyma tę samą linię co i ona, odrzucając tych niedobrych kaczystów i ich złe gazety. Niestety, wkrótce boleśnie się przekonała, że mocno przestrzeliła. Użytkownicy Twittera wytłumaczyli pani prezydent, że rzecz jest bardziej oczywista i nie trzeba jej wyjaśniać przy użyciu teorii spiskowych.

Ktoś napisał tak: „W dobie wszechobecnej i darmowej informacji w internecie każdy papierowy dziennik prędzej czy później będzie miał podobne spadki. Wyborcza też”, ktoś inny dodał: „Cała prasa w Polsce notuje spadki w dobie pandemii. Newsweek, któremu tak chętnie udzielała Pani wywiadu i zapozowała na okładce, a którego wydawca (RAS) otrzymał od Gdańska 49 tys. zł, zanotował spadek o 8,5% w 2021. To, że Orlen kupił Polska Press, nie ma nic do rzeczy”. Było też kilka uwag o tym, że warto by pani prezydent zajęła się Gdańskiem, zamiast zajmować się walką z rządem na każdym froncie.

Właściwie nad nieustannymi wysiłkami Aleksandry Dulkiewicz w walce o wolność i demokrację można by przejść do porządku dziennego, bo pani prezydent już tak ma, że znają ją z troski o Wielkie Wartości w całej Polsce, ba w świecie całym. Jedna rzecz musi jednak budzić niepokój. Trwają bowiem zapisy na Free European Media - międzynarodową konferencję poświęconą „wolnym mediom”. Impreza odbędzie się 17 i 18 marca w Gdańsku, a wśród prelegentów m.in. Aleksandra Dulkiewicz i Mieczysław Struk. Będzie też wiceprzewodnicząca Komisji Europejskiej Vera Jourova.

Nie wiem, jakie są kompetencje prezydent Gdańska do mówienia o „wolnych” lub „niewolnych” mediach. Myślę, że żadne. Podobnie chyba jest w przypadku Mieczysława Struka. Wiedza obojga o regułach rządzących funkcjonowaniem współczesnych mediów jest najprawdopodobniej zerowa.

Niestety, oboje - pan marszałek i pani prezydent - będą na tej konferencji mieli wystąpienia. Cóż powiedzą uczestnikom i uczestniczkom? Aleksandra Dulkiewicz pewnie po raz enty skorzysta z okazji, by powiedzieć światu, jak to źle żyje się wolnej prasie w kraju dyktatury. I po raz enty powie, że teraz część mediów jest dobra, a część jest zła. Klasyfikacji tej dokona oczywiście wedle znanej sobie metodologii. Szkoda, że ta metodologia będzie równie rzetelna, jak jej biadolenie o gazetach, co to stały się „rządowe i obajtkowe” i teraz nikt ich nie chce czytać.

I szkoda, że tego biadolenia o „rządowych mediach”, bez możliwości weryfikacji i zestawienia z szerokimi danymi oraz bez refleksji nad rynkiem czytelniczym i globalnymi zmianami w trendach medialnych ostatnich lat, będą najprawdopodobniej musieli wysłuchać uczestnicy międzynarodowej konferencji. Być może jednak zaproszeni do Gdańska na Free European Media goście przyjadą właśnie po to, by się z panią prezydent zgodzić w całej rozciągłości?

Ostatnie zdanie byłoby świetną pointą, ale mam jeszcze jedną uwagę na koniec. Pani prezydent raczyła zasugerować, że onegdaj „Dziennik Bałtycki” był „kuźnią dobrego dziennikarstwa, publicystyki”. Jak rozumiem, teraz, jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki, przestał być kuźnią. Nie wiem, które lata wspomina z takim rozrzewnieniem szefowa Gdańska. Mogę się domyślać, a i Państwu zostawiam pole do własnej interpretacji jej opinii. Teraz chyba jednak prezydent Aleksandra Dulkiewicz nie czytuje naszej gazety (skąd zatem wie, jaka ona jest?). Gdyby czytywała, znalazłaby w niej m.in. rozmowy z politykami z różnych stron politycznej sceny (m.in. Rybicki, Rutka, Chmiel, Dziambor, Bugaj itd.), czy dwugłosy na ważne tematy - np. o lex Czarnek wyrażone przez szefów regionalnych struktur dwóch nauczycielskich organizacji związkowych lub o pandemicznych obostrzeniach - Rybickiego z PO i Urbaniaka z Konfederacji. I na tym kończę, już bez pointy i morału.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki