Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

To był tragiczny Wielki Piątek. Mija 80 lat od mordu na działaczach Polonii Wolnego Miasta Gdańska

Tomasz Chudzyński
Tomasz Chudzyński
Urzędnicy Banku Polsko-Brytyjskiego aresztowani 1 września 1939 r. w Gdańsku.
Urzędnicy Banku Polsko-Brytyjskiego aresztowani 1 września 1939 r. w Gdańsku. Archiwum Muzeum Stutthof
Niemcy byli okrutni - 67 mężczyzn najpierw potwornie, fizycznie zmaltretowali, później odarli z ubrań i popędzili pod lufy plutonu egzekucyjnego. Osiemdziesiąt lat temu, w Wielki Piątek 1940 r, w lesie niedaleko KL Stutthof zginęli przedstawiciele Polonii w Wolnym Mieście Gdańsku.

Zwłoki 67 mężczyzn nosiły ślady uderzeń karabinowych kolb, większość ciał była pozbawiona ubrań - tylko dwóch ludzi miało je na sobie w momencie śmierci, jeden zginął w bieliźnie. Zginęli od strzału w tył głowy. W listopadzie i grudniu 1946 r. komisja Zarządu Głównego Polskiego Czerwonego Krzyża w Warszawie, pod kierunkiem sędziego Antoniego Zachariasiewicza przeprowadziła ekshumację zbiorowej mogiły w lesie, niedaleko niemieckiego obozu koncentracyjnego Stutthof. Tożsamości 6 ofiar nie ustalono do dziś.

Patrioci

Dla Niemców, przygotowujących się do przywrócenia Gdańska w granice Rzeszy, Polacy w Wolnym Mieście, a zwłaszcza najbardziej aktywni, światli obywatele, nastawieni patriotycznie działacze organizacji polonijnych, byli głównymi wrogami. Za niebezpiecznych Niemcy uznali polskich kolejarzy, pocztowców, inżynierów, pracowników Rady Portu i Dróg Wodnych, którzy narazili się walcząc o polskie interesy w gdańskim porcie. Na listach umieszczono nauczycieli, lekarzy, związkowców i polityków, prawników czy finansistów. Niemcy nienawidzili także polskich duchownych działających w gdańskich parafiach.

Już w 1934 r. roku Niemcy mieli listę 7 tys. polskich mieszkańców Wolnego Miasta Gdańska. Każdemu zakładano kartotekę i sprawdzano ich aktywność zawodową, wszelką działalność w organizacjach kultywujących polskość, a ta była uznawana przez Niemców za wrogą. Niemcy chcieli powrotu Gdańska do Rzeszy, bez Polaków

- mówiła w rozmowie z "Dziennikiem Bałtyckim" Elżbieta Grot, historyk badająca m.in. dzieje Polonii w Wolnym Mieście Gdańsku, autorka licznych książek i artykułów, naukowiec Muzeum Stutthof. - Planowali zlikwidować najbardziej aktywnych, resztę osadzić w obozach koncentracyjnych.

Tuż po wybuchu wojny Niemcy rozpoczęli masowe aresztowania Polaków w Wolnym Mieście Gdańsku, na podstawie przygotowanych wcześniej list. Przewożono ich m.in. do zorganizowanych katowni, m.in. w Victoria Schule, a następnie do przygotowywanego potajemnie już w sierpniu 1939 r. KL Stutthof.

W Stutthofie rozładowali nas i na przyjęcie główny komendant obozu Pauly i jego pomocnik [Kurt] Mathesius i jeszcze kilku SS-manów powiedzieli szyderczo, że my stanowimy najgorszą kategorię społeczeństwa i jesteśmy najgorszymi wrogami hitleryzmu - wspominał Anzelm Rudłowski, jeden z więźniów Stutthofu, pracownik Poczty Polskiej w Gdańsku. - Pauly wybrał kilku więźniów, kazał przynieść drewniany kozioł, więźniowie musieli się położyć i wymierzono im kilkadziesiąt uderzeń. Mathesius bił, maltretował, zabijał więźniów.

Anzelm Rudnicki wspominał, że zimą przełomu 1939 i 1940 r. panował siarczysty mróz, który doskwierał więźniom. Cierpieli oni także straszny głód.

Zbrodnicze wyroki

Prawdopodobnie w styczniu 1940 r. zebrał się w KL Stutthof Standgericht, niemiecki, policyjny sąd doraźny, który powstał w celu wymordowania przeciwników niemieckiego reżimu nazistowskiego.

Te sądy działały na całym Pomorzu i spowodowały śmierć wielu ludzi. Wyroki zapadały błyskawicznie, sądzeni nie mieli prawa do odwołania i obrony. Egzekucje musiały być przeprowadzone w ciągu kilku dni - mówi Elżbieta Grot. - To była zbrodnicza działalność. Standgerichtem gdańskim dowodził Helmut Tanzmann (szef Staatspolizeileitstelle w Gdańsku), a jednym z członków był Max Pauly, pierwszy komendant KL Stutthof.

11 stycznia 1940 r. Niemcy rozstrzelali 23 działaczy Polonii WMG. Prawdopodobnie wyroki śmierci dla kolejnej grupy Polaków zapadły w Niedzielę Palmową 1940 r. Z osądzonych utworzono niemal od razu "karną kompanię" i poddano wyniszczającym ćwiczeniom fizycznym. Kilka dni później, w Wielki Piątek 22 marca 1940 r, ci ludzie zostali rozstrzelani. W grupie byli m.in. Antoni Lendzion – polski poseł do Volkstagu i prezes Zjednoczenia Zawodowego Polskiego, b. wicewojewoda pomorski Piotr Woyda, kilkunastu pracowników PKP, 9 pracowników Poczty Polskiej w Gdańsku, nauczycieli, pracowników bankowych (m.in. Franciszek Kęcki, Feliks Muzyk), kupców, przedsiębiorców, lekarz – dentyst, właściciele restauracji. Zginęli również bł. księża Bronisław Komorowski, Marian Górecki, Franciszek Rogaczewski - duchowi przywódcy polskiej Polonii w Wolnym Mieście Gdańsku.

Pędzonych na śmierć Polaków i samą egzekucję widziała siostra Niemieckiego Czerwonego Krzyża o nazwisku Brandt, która jako robotnica leśna w marcu 1940 r. została skierowana na polecenie władz obozu Stutthof do zalesienia terenu młodymi drzewkami. Wykonując polecone jej zadanie przypadkowo stała się bezpośrednim świadkiem zbrodni.

Obserwując z ukrycia zbiorową egzekucję, nie ujawniła się w obawie o własne życie, a po odejściu esesmanów oznaczyła miejsce pochówku ofiar. Zeznania złożyła polskim władzom po wojnie, wskazała też lokalizację zbiorowej mogiły.

Dodajmy, że pozostałych działaczy polonijnych z WMG oraz mieszkańców Wybrzeża Gdańskiego Standgericht skazał na pobyt w obozie koncentracyjnym Sachsenhausen na czas nieokreślony. W dniu 9 kwietnia 1940 r. wysłano w transporcie 1000 więźniów i kilka dni później 19 kwietnia 800 więźniów do tego obozu. Część z nich trafiła w maju 1940 r. do KL Mauthausen – Gusen, inni do KL Dachau.

W kwietniu 1947 r., po uroczystościach pogrzebowych, ofiary drugiej egzekucji w lesie niedaleko KL Stutthof spoczęły na Cmentarzu Pomniku Bohaterów na gdańskiej Zaspie. Ofiary egzekucji z 11 stycznia 1940 r. ekshumowano dopiero w roku 1979. W miejscu egzekucji, od 1999 roku znajduje się pamiątkowy głaz.

Korzystałem z artykułów "Krwawy koniec Wolnego Miasta" Marka Adamkowicza (Dziennik Bałtycki) oraz "Rocznica egzekucji działaczy Polonii Gdańskiej" Elżbiety Grot (strona internetowa Muzeum Stutthof).

Lista ofiar egzekucji z 22 marca 1940 r.

  • Binnebesel Alfons, ur. 22.04.1902 r. kolejarz
  • Block Leon, ur. 11.04.1887 r. urzędnik kolejowy
  • Block Alojzy, ur. 22.08.1916 r. syn Leona
  • Borzyszkowski Edmund, ur. 1904 r. nauczyciel
  • Ciepłuch Feliks, ur. 12.05.1905 r., nauczyciel
  • Cymorek Rudolf, ur. 11.11.1890 r., pracownik RP i DW
  • Czyżewski Mieczysław, ur. 22.01.1885 r., drukarz
  • Detlaff Edmund, ur. 7.09.1913 r, asystent P.K.P.
  • Filarski Bernard, ur. 1.08.1880 r., doktor medycyny, lekarz dentysta
  • Garyantesiewicz Alfons, ur. 14.07.1906 r., referendarz kolejowy
  • Gierszewski Feliks, ur. 1.04.1908 r., pocztylion Poczty Polskiej
  • Goldman Stefan, ur. 19.07.1897 r., kupiec
  • ks. Górecki Marian, ur. 21.05.1903 r., prefekt, opiekun kaplicy pw. Matki Boskiej Częstochowskiej w Nowym Porcie beatyfikowany 13 czerwca 1999 r. w Warszawie
  • Grabowski Leon Zygmunt, ur. 26.03.1880 r. kontroler ruchu PKP
  • Gregorkiewicz Józef, ur. 3.03.1884 r. starszy asystent kolejowy
  • Grimsmann Wilhelm, ur. 8.11.1883 r. dziennikarz
  • Grimsmann Zygmunt, ur. 2.05.1910 r. asystent pocztowy
  • Jesikiewicz Jan, ur. 8.06.1916 r. nauczyciel
  • Jurkiewicz Antoni, ur. 28.11.1895 r. starszy asystent kolejowy,
  • Klimkiewicz Teodor, ur. 16.04.1881 r. emerytowany inspektor pocztowy
  • Knitter Wincenty, ur. 28.01.1898 r. kolejarz
  • Komorowski Bronisław, ur. 25.05.1899 r. ksiądz rektor kościoła pw. Św. Stanisława Biskupa Męczennika we Wrzeszczu, beatyfikowany 13 czerwca 1999 r. w Warszawie
  • Kosznik Paweł, ur. 3.06.1899 r. inspektor szkolny
  • Kryn Jan, ur. 4.09.1909 r. asystent pocztowy
  • Kramer Gustaw, ur. 6.06.1898 r. inżynier elektryk
  • Lange Bogdan, ur. 4.02.1906 r. adiunkt kolejowy
  • Lendzion Antoni, ur. 10.07.1888 r. działacz ZZP
  • Łysakowski Konrad, ur. 28.12.1893 r. handlowiec
  • Majkowski Jan, ur. 24.08.1893 r. pracownik bankowy
  • Mionskowski Augustyn, ur. 18.08.1894 r. kolejarz
  • Młodzieniewski Franciszek, ur. 6.12.1894 r. pracownik RP i DW
  • Muzyk Feliks, ur. 6.03.1898 r. bankowiec
  • Nitka Brunon, ur. 19.06.1897 r. restaurator
  • Nitka Edward, ur. 11.10.1892 r. asystent kolejowy
  • Ossowski Józef, ur. 20.12.1883 r. starszy asesor kolejowy
  • Papka Alfons, ur. 1.12.1906 r. starszy asystent Poczty Polskiej
  • Paszota Bolesław, ur. 31.08.1884 r. emerytowany naczelnik Urzędu Pocztowego w W.M. Gdańsku
  • Piasecki Wincenty, ur. 14.07.1900 r., mgr ekonomii i prawa, referendarz w Biurze Delegata Ministerstwa Przemysłu i Handlu przy Komisariacie Generalnym R.P. w Gdańsku
  • Planeta Juliusz, ur. 14.06.1902 r. starszy asystent pocztowy
  • Pniewski Władysław, ur. 3.02.1893 r., dr filologii polskiej, profesor Gimnazjum Polskiego w Gdańsku
  • Reetz Stanisław, ur 8.05.1897 r. starszy ekspedient pocztowy
  • Sojecki Konrad, ur. 19.02.1890 r. asystent kolejowy
  • Szarski Gustaw, ur. 31.01.1899 r. inspektor celny
  • Szuca Michał, ur. 4.04.1886 r. dr prawa, radca finansowy RP i DW
  • Thomas Henryk, ur. 20.09.1898 r. inżynier, pracownik kolejowy
  • Trzebiatowski Leon, ur. 6.04.1890 r. kolejarz
  • Wesołowski Augustyn, ur. 11.10.1882 r. kupiec
  • Wieczorkiewicz Henryk, ur. 22.06.1886 r. dziennikarz
  • Wika – Czarnowski Anastazy, ur. 30.05.1887 r., emerytowany dyrektor Poczty Polskiej w Gdańsku
  • Witkowski Szymon, ur. 15.09.1878 r. kolejarz
  • Woyda Piotr Stanisław, ur. 28.09.1877 r. adwokat
  • Ziółkowski Tadeusz, ur. 5.06.1886 r. komandor pilotów w Gdańsku, pracownik RP i DW
  • Sześciu osób nie zidentyfikowano do dziś
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki