Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

T-Mobile Ekstraklasa lepsza od... Premier League i Primera Division

ŁŻ
Polska ekstraklasa lepsza od rozgrywek angielskich czy hiszpańskich? Niemożliwe? A jednak! Są takie płaszczyzny, na których T-Mobile Ekstraklasa wyróżnia się na tle najsilniejszych lig Starego Kontynentu.

Zaliczyć można do nich... skuteczność. W polskiej ekstraklasie pada naprawdę dużo bramek. W rundzie jesiennej rozegrano w sumie 152 pojedynki na najwyższym szczeblu piłkarskim w Polsce. Strzelano w nich średnio 2,74 bramki w każdym spotkaniu.

Jak łatwo zaobserwować, jest to drugi wynik w całej piłkarskiej Europie! W tej klasyfikacji T-Mobile Ekstraklasa znalazła się m.in. przed angielską Premier League, hiszpańską Primera Division, włoską Serie A czy francuską Ligue 1. Więcej bramek pada tylko na boiskach niemieckiej ekstraklasy - przeciętnie 2,84 w każdym meczu.

Czas pożegnań w Lechii Gdańsk. Oni powinni odejść!

Niestety, w polskiej elicie piłkarskiej pod względem skuteczności na pewno nie bryluje gdańska Lechia, która wręcz zawodzi w tej statystyce. Biało-zieloni co prawda oddają dużo strzałów na bramki rywali, ale niewiele z tego wynika. W rundzie jesiennej zdobyli zaledwie 24 gole, co daje im w tej klasyfikacji dziesiąte miejsce (1,3 bramki w każdym meczu).

Oczywiście do danych przedstawionych powyżej, należy podchodzić z dużym dystansem. Wszyscy bowiem doskonale zdają sobie sprawę z tego, jak dużo dzieli zespoły polskiej T-Mobile Ekstraklasy od europejskich potentatów. Nie zmienia to jednak faktu, że w naszym kraju też trafiają się ciekawe, piłkarskie widowiska.

Sport na Pomorzu. Kto odpalił, a kto spalił? [PLUSY I MINUSY]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki