Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Thomas von Heesen, trener Lechii Gdańsk: Druga połowa jak guma do żucia

Paweł Stankiewicz
Thomas von Heesen
Thomas von Heesen Fot. Tomasz Bołt/Polska Press
Thomas von Heesen, trener Lechii Gdańsk, był rozczarowany remisem z Górnikiem Zabrze i grą biało-zielonych w drugiej połowie.

- W pierwszej połowie graliśmy ofensywnie, mogliśmy strzelić kilka bramke. Wręcz powinniśmy, żeby mecz był łatwiejszy - mówił von Heesen. - Sami starciliśmy bramkę i zrobiło się trudniej. W końcu strzeliliśmy gola na 1:1. W drugiej połowie mecz był jak guma do żucia, bo gra była defensywna, a my głęboko graliśmy z tyłu boiska. Zmiany były rozczarowujące, szczególnie zmiana reprezentanta Polski powinna wnieść więcej jakości. Miałem przed meczem duże nadzieje, punkt jest OK, ale wynik jest rozczarowujący.

Cały mecz na ławce rezerwowych przesiedział tym razem Milos Krasić

- Taki był plan, żby Milos wszedł w drugiej połowie. Musiałem zmienić Kubę, który miał problemy z nogą i potem jeszcze druga zmiana była wymuszona. Chciałem go wpuścić w 65 minucie, ale tak się mecz potoczył, że nie mogłem tego zrobić - powiedział szkoleniowiec biało-zielonych.

Trener Lechii przyznał, że brakowało na boisku Grzegorza Kuświka, który musiał pauzować za żółte kartki.

- Wiśniewski miał zadanie grać bardziej defensywnie i bardzo dobrze się z tego wywiązał. Borysiuk miał dziś dużo ryzykownych podań, ale ten zawodnik ma potencjał i nie raz to pokaże. Sebastian Mila to bardzo dobry zawodnik, ma świetny charakter i dobrze wpływa na drużynę, ale na razie cały czas pracuje nad sobą i nad przygotowaniem fizyczynym, żeby wrócić na swój poziom. Brakowało nam na pewno Kuświka. To był piłkarz, który w poprzednich meczach nie tylko strzelał, ale też kreował sytuacje. Gdyby w meczu z Górnikiem był na boisku w pierwszej połowie, to pewnie by strzelił gola. W pierwszej połowie brakowało nam ostatniego podania, a w drugiej gra była za wolna i robiliśmy tylko dośrodkowania. Musimy być skupieni, bo w kolejnych meczach też może być taka sytuacja, że my będziemy atakować, a rywal się cofnie i będzie się tylko bronić - zakończył von Heesen.

Szukasz więcej sportowych emocji?

POLUB NAS NA FACEBOOKU!">POLUB NAS NA FACEBOOKU!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki