Piłkarze Lechii wręcz rzutem na taśmę wyrwali trzy punkty w Mielcu. W 89. minucie spotkania bramkę z rzutu karnego zdobył Grzegorz Kuświk. Wcześniej jednak biało-zieloni, łagodnie rzecz ujmując, nie zachwycali.
P- o tym meczu mogę powiedzieć, że cieszy mnie jedynie wywalczenie trzech punktów. To nie było wielkie spotkanie w naszym wykonaniu, w wielu momentach graliśmy grubo poniżej własnych możliwości, nie realizowaliśmy tego, co sobie założyliśmy - denerwował się trener Thomas von Heesen.
Opiekun piłkarzy z Gdańska przyznał, że w szatni skierował do zawodników kilka mocnych słów, które w pewnym stopniu, jego zdaniem, podziałały na drużynę mobilizująco.
- Szczególnie do przerwy byliśmy na boisku ospali. W szatni powiedziałem parę słów zawodnikom i trochę lepiej wyglądało to wszystko w drugiej połowie, gdy na boisko weszli piłkarze rezerwowi. Niezłą zmianę dał Aleksandar Kovacević, kluczowym dla losów meczu podaniem popisał się Sebastian Mila, także Sławomir Peszko pokazał się z niezłej strony. Mogę więc powiedzieć, że trafiłem ze zmianami - dodał von Heesen.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?