- To wyzwanie, ale jest naprawdę wspaniałe. Wszystko się zmienia, kiedy masz małe dziecko. Uczę się zorganizowania, o jakie wcześniej bym nawet siebie nie podejrzewał. To bardzo przydaje się w sporcie. Jeśli przeniosę te wzorce na moją karierę, to będzie znakomicie - powiedział dla serwisu trojmiasto.pl Thomas Jonasson.
Szwedzki jeździec przyznał również otwarcie, że zanim podpisał kontrakt z gdańskim klubem, rozważał też inne opcje. Oferta Renault Zdunek Wybrzeża okazała się jednak najbardziej atrakcyjna.
- Ofert nie było dużo i nie były też jakieś powalające. Wkładam w motocykle bardzo dużo pieniędzy i nie mogę pozwolić sobie na kontrakt, który mi nie odpowiada. W Gdańsku otrzymałem propozycję, która spełnia moje oczekiwania - wyjawił.
Jonasson ma też nadzieję, że wkrótce zobaczy zaległe pieniądze, które w dalszym ciągu musi mu spłacić ekipa z Gdańska.
- Tak się umówiliśmy i spodziewam się, że w tym miesiącu zobaczę te pieniądze. Myślę, że klub zaczyna działać tak, jak powinien i jestem dobrej myśli - dodał.
Źródło:www.trojmiasto.pl
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?