Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"The Mandalorian" ramię w ramię z gdańskim Neptunem. Artysta Patryk Hardziej: "Musiałem postawić na silny symbol"

Andrzej Kowalski
Andrzej Kowalski
"The Mandalorian" ramię w ramię z gdańskim Neptunem. Artysta: "Musiałem postawić na silny symbol"
"The Mandalorian" ramię w ramię z gdańskim Neptunem. Artysta: "Musiałem postawić na silny symbol" Ada Zielińska
Jak połączyć Gdańsk ze światem "Gwiezdnych Wojen"? O tym niedawno rozmyślał Patryk Hardziej - ilustrator, projektant grafik, researcher oraz wykładowca Akademii Sztuk Pięknych w Gdańsku. Po otrzymaniu propozycji współpracy z Disney+ przy muralu promującego 3. sezon "The Mandalorian" nie musiał jednak długo dumać.

Stworzenie dzieła, które będzie nawiązywać do kultury lokalnej, ale też i jednego z najpopularniejszych seriali ostatnich czasów, jest z pewnością sporym wyzwaniem. A jeszcze większym, jeśli praca będzie częścią miejskiej przestrzeni, którą codziennie będą oglądać tysiące gdańszczan. Trzeci sezon "The Mandalorian" miał swoją premierę 1 marca, a w ramach jego promocji Disney+ zlecił lokalnym artystom zaprojektowanie murali w sześciu polskich miastach. Każdy z nich miał przedstawiać nie tylko kultowy hełm głównej postaci, ale także przemycić nawiązania do miejsca, w jakim dzieło się znajduje. Jedną z wybranych lokacji był Gdańsk, a artystą, który podjął się tego zadania, jest właśnie Patryk Hardziej.

Andrzej Kowalski: Jak doszło do tej współpracy z Disney+ i jak wyglądał cały proces uczestniczenia w tym projekcie?

Patryk Hardziej: Jak to bardzo często w tego typu działaniach bywa, zaczęło się od maila z propozycją współpracy. Zgodziłem się bez wahania i była to moja pierwsza współpraca z Disney+ i z uniwersum "Gwiezdnych Wojen".

Po rozmowie, w której miałem nakreślony cel i zakres projektu, przystąpiłem do szkicowania, a później do realizacji finalnej ilustracji. U mnie to wygląda tak, że najpierw rysuję na papierze, a później kładę kolor cyfrowo. W moim przypadku taki proces pozwala uzyskać najbardziej zadowalające efekty. 

Projekt powstania murali jest inicjatywą większą niż tylko Gdańsk. W Warszawie powstał hełm z syrenami, dookoła poznańskiej wersji latają koziołki. Czy byliście w kontakcie wraz z innymi artystami, rozmawialiście o swoich pomysłach?

Każdy z twórców miał wolną rękę, aby dodać lokalny element związany z miastem, z którym jest związany. Nie widziałem kim są inni artyści, do momentu oficjalnej premiery w Warszawie na początku marca. 

Kiedy przyjrzymy się gdańskiemu muralowi "The Mandalorian", ujrzymy hełm "porywany" przez morskie fale z wizerunkiem Neptuna. Skąd ten pomysł i dlaczego akurat wybór padł na taką symbolikę Gdańska? Czy były inne, odrzucone pomysły?

Musiałem postawić na silny symbol. Gdańsk charakteryzuje wiele rzeczy: wspaniała, zabytkowa architektura, stoczniowe żurawie itd., ale wybrałem Neptuna, bo jest on niejako patronem tego miasta. Odbija się on w hełmie, nie jest widoczny na pierwszy rzut oka, żeby to postać Mandaloriana najbardziej wybrzmiała. Całość skąpana jest w morskich falach. 

Ile trwał i jak przebiegał proces tworzenia projektu, ale także i samego muralu?

Było to kilka tygodni lutego. Samo rysowanie to spora część tego czasu. Natomiast mural powstał błyskawicznie w ciągu kilku dni. Malowała go bardzo sprawna ekipa.

"The Mandalorian" można już chyba nazwać dziełem kultowym, które porwało miliony widzów. Co jest ważne w procesie twórczym, który wymaga od nas wprowadzenia nowości i modyfikacji do tak znanej marki?

Przede wszystkim trzeba oddać charakter elementu zaczerpniętego z serialu. Najtrudniejsze jest, aby autorska kreacja nie przyćmiła obiektu. Ważne jest także, żeby się dobrze bawić i stworzyć efekt, z którego jest się zadowolonym.

Jakie wyzwania i ograniczenia stały przed tobą podczas tworzenia tego dzieła? Z czym trzeba było się mierzyć lub też liczyć?

Wyzwania i ograniczenia oczywiście istniały. O ile rysując coś na papierze nie musimy za bardzo przejmować się otoczeniem, tak w przypadku muralu ważne jest poznanie ściany. Przy tego typu realizacjach bardzo często pojawiają się niespodzianki takie jak nieregularna ściana budynku, niespodziewane okno, skosy. W tym przypadku nie było niczego co by mogło popsuć realizację, natomiast zastanawiałem się jak nawiązać do otoczenia. Dzielnica, w której znajduje się mural to Przymorze, więc morskie fale i kolor bałtyckiej toni były dla mnie oczywiste. 

Czy wzięcie udziału w projekcie było w jakiś sposób związane z zainteresowaniem serialem? Jeśli tak, jaki jest twój ulubiony odcinek lub motyw z "The Mandalorian"?

Jestem fanem całego uniwersum "Gwiezdnych Wojen" i współpraca przy projekcie jest dla mnie wyróżnieniem. W momencie rysowania muralu jeszcze nie można było zobaczyć nowego 3. sezonu, ale już to nadrabiam!

Gdzie jeszcze, oprócz omawianego przez nas muralu ul. Chłopskiej 12, można zobaczyć twoje prace?

Zajmuję się szeroko pojętym projektowaniem, ale także pracą badawczą głównie na polu polskiego znaku graficznego, więc to co szczególnie mogę polecić to moje publikacje: „Ogólnopolskie Wystawy Znaków Graficznych”, „Karol Śliwka”, „Roman Duszek. „CPN – Znak. Identyfikacja. Historia.” 

ZOBACZ TEŻ: "The Mandalorian" zawitał do Gdańska! Lokalny artysta zaprojektował mural dla Disney+

Polecjaka Google News - Dziennik Bałtycki
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dni Lawinowo-Skiturowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki