Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Też kupujesz dobra luksusowe, a potem brakuje Ci pieniędzy? Po co nam rzeczy, na które nas nie stać?

Mikołaj Wójtowicz
Mikołaj Wójtowicz
Trzy czwarte Polaków nabywa dobra luksusowe.
Trzy czwarte Polaków nabywa dobra luksusowe. unsplash
Trzy czwarte Polaków nabywa dobra luksusowe, choć większości na to nie stać. Przedsiębiorstwa zajmujące się dobrami luksusowymi kierują swoja ofertę do zarabiających powyżej 20 tys. zł miesięcznie, a to dużo powyżej średniego wynagrodzenia. Tymczasem chętnych na luksusowe zakupy przybyło. Dlaczego kupujemy więcej niż możemy sobie pozwolić i co to jest najczęściej?

Do dóbr luksusowych najczęściej zalicza się luksusową odzież i akcesoria, biżuterię i zegarki, kosmetyki i perfumy oraz alkohole, a także samochody marek premium, luksusowe nieruchomości oraz usługi hotelarskie i SPA. Według Kantar BrandZ w 2021 r. najcenniejszymi odzieżowymi markami świata są Nike, Adidas i Zara, a najbardziej luksusowymi - Louis Vuitton, Chanel i Hermes. Z luksusem kojarzona jest także droga biżuteria i ubrania od znanych projektantów.

Dobra luksusowe kupują dwie grupy konsumentów:

  • bogaci i zamożni,
  • ci, którzy chcą uchodzić za bogatych.

- Polacy chętnie kupują luksusowe dobra i usługi - niemal trzy czwarte respondentów zadeklarowało, że nabywa tego rodzaju produkty - wynika z raportu „Rynek dóbr luksusowych w Polsce” przeprowadzonego przez KPMG za ostatni, przedpademiczny rok 2019.

Dla respondentów najważniejszymi cechami towarów luksusowych okazały się być prestiż marki (68% wskazań), jakość i niezawodność (66%) oraz wygląd, design i estetyka (63%).

Jeżeli przyjmiemy, że osoby zamożne zarabiają powyżej 20 tys. złotych brutto miesięcznie, to okaże się, że w ostatnim przedpademicznym roku mieliśmy w Polsce 265 tys. zamożnych osób.

- Tak duży odsetek może wynikać z faktu, że nie istnieje uniwersalna definicja dobra luksusowego, zatem rożne grupy społeczne uznają rożne produkty za luksusowe. Odpowiedzi na kolejne pytania badania, m.in. na temat znajomości marek luksusowych, wydają się potwierdzać to przypuszczenie. Co ciekawe, najmłodsi respondenci w wieku 18 – 35 lat częściej deklarują nabywanie dóbr luksusowych, niż pozostałe grupy wiekowe – możemy przeczytać w raporcie.

Może to również oznaczać, że dobra luksusowe kupują w głównej mierze niezamożni.

Dlaczego dana osoba jest rozrzutna albo oszczędna w wydawaniu swoich pieniędzy?

Dominika Maison i Aleksandra Furman, badaczki z Wydziału Psychologii Uniwersytetu Warszawskiego wskazują na przyczyny, dlaczego dana osoba jest rozrzutna albo oszczędna w wydawaniu swoich pieniędzy.

- Wbrew częstemu przypuszczeniu, styl wydawania w bardzo małym stopniu jest związany z obiektywną wielkością dochodów – np. zarówno wśród osób o najniższych dochodach, jak i u tych o relatywnie wysokim przychodzie można było zidentyfikować różne style wydawania – piszą Dominika Maison i Aleksandra Furman w artykule naukowym „Style wydawania pieniędzy przez młodych dorosłych Polaków”.

Badaczki z Wydziału Psychologii Uniwersytetu Warszawskiego zwracają w swoim tekście uwagę, że rozrzutność albo oszczędność jest w dużej mierze związana z wychowaniem i sposobem gospodarowania pieniędzmi, jakiego uczymy się od rodziców.

Po co kupujemy produkty luksusowe, skoro są tańsze zamienniki?

Produkty luksusowe z jakością utożsamia 73% zamożnych klientów, którzy wzięli udział w badaniu Epsilon. Dla 54% badanych najważniejszą częścią produktu jest design, a dla 47% - obsługa klienta.

Dla części z konsumentów jest to również prestiż, jaki przynosi użytkowanie danego towaru.

Kupowanie dóbr luksusowych nie pomaga w oszczędzaniu i budowaniu kapitału na przyszłość

Jak twierdzi Fryderyk Karzełek właściciel i prezes kilku spółek sektora finansowego do zamożności można dojść jedynie poprzez budowanie własnego kapitału, a to nie jest możliwe bez regularnego oszczędzania konkretnych kwot.

- Sir John Templeton mówił, że ma przepis na to, jak stać się zamożnym człowiekiem, a polega on na tym, ze trzeba 50% swojego dochodu odłożyć. Oznacza to, że żyć można maksymalnie z połowy tego, co zarabiamy. To od razu implikuje, że muszę mieć relatywnie wysokie dochody. Jeżeli ktoś zarabia dzisiaj 2500 zł i ma takie same koszty, to nie ma z czego odłożyć - twierdzi Fryderyk Karzełek, finansista i money coach, autor książek, właściciel i prezes kilku spółek sektora finansowego zajmujących się doradztwem finansowym.

Marcin Iwuć jest ekonomistą, przedsiębiorcą i publicystą w zakresie rynków kapitałowych i finansów osobistych. Wcześniej, przez 11 lat pracował w bankach i firmach ubezpieczeniowych. Jak przekonuje na swoim blogu, oszczędzanie jest jednym z elementów bogacenia się, choć wcale nie najważniejszym.

- Przede wszystkim w 9 na 10 przypadków, z którymi miałem do czynienia, problem braku oszczędności nie wynikał ze zbyt niskich zarobków, tylko ze zbyt wysokich wydatków – tłumaczy Marcin Iwuć.

Niezawodny sprzęt w najlepszych cenach

Materiały promocyjne partnera
od 7 lat
Wideo

21 kwietnia II tura wyborów. Ciekawe pojedynki

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Też kupujesz dobra luksusowe, a potem brakuje Ci pieniędzy? Po co nam rzeczy, na które nas nie stać? - Strefa Biznesu

Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki