Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Teściowa Adamowicza z zarzutem składania fałszywych zeznań w śledztwie. To odprysk sprawy dotyczącej majątku prezydenta Gdańska

red.
Od 6 miesięcy do nawet 8 lat więzienia grozi Janinie A. - teściowej prezydenta Gdańska, Pawła Adamowicza. Kobieta miała składać fałszywe zeznania w śledztwie dotyczącym mieszkań kupionych przez polityka i jego rodzinę od jednego z deweloperów, transakcji przekazania temu deweloperowi atrakcyjnych gruntów w zamian za lokale dla zasobu komunalnego oraz podejrzeń nieujawnienia dochodów fiskusowi i zatajenia posiadanego majątku w oświadczeniu majątkowym. O sprawie, jako pierwsze poinformowało Radio Gdańsk.

- Dolnośląski Wydział Zamiejscowy Departamentu do Sprawy Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej we Wrocławiu prowadzi postępowanie przeciwko Janinie A. w którym usłyszała zarzuty o czyn z art. 233 § 1 k.k. dotyczące złożenia fałszywych zeznań podczas przesłuchania w charakterze świadka. Na obecnym etapie śledztwa, z uwagi na dobro prowadzonego postępowania, prokuratura nie udziela bliższych informacji na temat sprawy - poinformował nas prokurator Karol Borchólski z Prokuratury Krajowej potwierdzając doniesienie RG.

Z kolei Magdalena Skorupka-Kaczmarek, rzeczniczka prezydenta Pawła Adamowicza tłumaczy „Dziennikowi Bałtyckiemu”, że samorządowiec nie komentuje sprawy.

Janina A. jest teściową prezydenta, a zarzuty stanowią odprysk śledztwa w sprawie Adamowicza.

Dolnośląscy śledczy zarzucają gdańskiemu włodarzowi zatajenie przed fiskusem dochodów w latach 2011 i 2012 co miało spowodować „uszczuplenie podatku dochodowego od osób fizycznych w łącznej kwocie prawie 131 tysięcy złotych”. Według prokuratury w 2011 r. prezydent nie poinformował Urzędu Skarbowego o dochodach na poziomie 330 tys. zł zgromadzonych na rachunkach bankowych, a w 2012 r. - 125 tysięcy złotych. Pieniądze miały pochodzić z zatajonej przez niego „działalności gospodarczej polegającej na wynajmie mieszkań i osiąganych z tego tytułu dochodach”. Więcej na ten temat pisaliśmy tutaj.

Kolejny zarzut dotyczy złożenia przez Adamowicza nieprawdziwego oświadczenia majątkowego za 2012 rok. Chodzi o to, że ujawnił on posiadanie 120 tys. zł podczas gdy faktycznie dysponował 270 tys. zł, miał też udziały w funduszu ARKA BZ WBK Stabilny Wzrost, o wartości prawie 30 tysięcy złotych, którego nie ujawnił w dokumentacji.

Wątpliwości prokuratury wzbudził zakup w 2005 roku przez Adamowicza dwóch mieszkań, a przez jego rodziców - jednego, na atrakcyjnym nadmorskim osiedlu „Neptun Park” - co według śledczych wiązało się ze znacznymi „oszczędnościami”. Polityk tłumaczył zniżkę faktem, że chodziło o kilka nieruchomości naraz (czyli „hurtem”) oraz tym, że transakcja została zawarta na długo nim budynki faktycznie powstały. Co ciekawe w tym wątku zarzuty korumpowania przedstawiono przedstawicielom firmy, ale prezydentowi łapówkarstwa nie zarzucono. Więcej na ten temat pisaliśmy w sierpniu.

Kolejny wątek to zawarta 2,5 roku później przez magistrat kierowany przez Adamowicza z tym samym deweloperem transakcja będąca efektem konkursu „Mieszkania za grunt”. Inwestor dostał wówczas działkę o powierzchni 19 tys. metrów kwadratowych w zamian za co miasto otrzymało 115 mieszkań. Oskarżenie uważa, że urzędnicy powinni naliczać karę za opóźnienia w wydawaniu nieruchomości. Władze miasta tłumaczą, że przekazanie tak dużej liczby lokali było procesem, którego nie dało się przeprowadzić z dnia na dzień, więc podstaw do naliczania kary nie było.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki