Według prokuratorów, Janusz Boniecki, działając w celu uzyskania korzyści majątkowej dla agencji ochrony, wszedł w porozumienie z jej pracownikiem (radnym) i bezpodstawnie unieważnił przetarg, czym działał na szkodę Starostwa Powiatowego w Tczewie i Zakładu Opieki Zdrowotnej. Poza tym miał wprowadzić do specyfikacji przetargu zapisy, które uniemożliwiły uczciwą konkurencję.
Czytaj też: Prezes Tczewskiego Centrum Zdrowia niewinny
- Po sporządzeniu przez nas aktu oskarżenia sąd powołał biegłego, który wskazał jednak na nowe okoliczności - mówi Kajetan Gościak, prokurator rejonowy w Tczewie. - Biegły uznał, że dyrekcja szpitala mogła odrzucić inną ofertę przetargową z powodu niedopełnienia formalnych warunków specyfikacji. Nie widzimy więc podstaw do sporządzenia skutecznej apelacji.
Drugi zarzut dotyczył przekroczenia uprawnień, ponieważ Boniecki zawarł umowę "z wolnej ręki" z firmą budowlaną z Gdyni bez ogłoszenia przetargu. - W tym przypadku sąd uznał, że szpital mógł zgodnie z przepisami złożyć zamówienie "z wolnej ręki", a my nie znaleźliśmy wystarczających podstaw do zakwestionowania tego poglądu - dodaje K. Gościak.
Prezes i były radny nie ukrywają radości. - Od początku mówiliśmy, że jesteśmy niewinni - dodają.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?