Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tczew: Opóźniają się prace przy wiadukcie

Sebastian Dadaczyński
S. Dadaczyński
Już o dwa miesiące opóźniają się prace przy wymianie wiaduktu na ul. Wojska Polskiego. Taka sytuacja denerwuje kierowców, którzy od września ubiegłego roku muszą korzystać z objazdu m.in. ul. Gdańską, co powoduje korki w godzinach szczytu.

- Jak długo można wymieniać wiadukt? - niecierpliwi się pan Piotr, stojący w korku na ul. Westerplatte. - Na Zachodzie takie rzeczy są nie do pomyślenia! Tam inwestycje wykonuje się znacznie szybciej. Pracownicy działają przez 24 godziny na dobę. U nas zaś robota idzie ślamazarnie. Czy tego nikt nie nadzoruje?

Otwarcia wiaduktu nie mogą się także doczekać handlowcy ze starówki i miejskiego targowiska. Z chwilą wyburzenia starego obiektu i wstrzymania ruchu ich obroty spadły o połowę. - Teraz, gdy dodatkowo zamknęli również skrzyżowanie przy wiadukcie [od niego prowadzi droga na targowisko - dop. red.], będzie jeszcze gorzej - łapią się za głowę kupcy z bazaru przy ul. Targowej.

Wspomniany odcinek drogi (skrzyżowanie ul. Wojska Polskiego z ul. Targową oraz 100-metrowy odcinek tej pierwszej drogi przy Domu Dziecka) drogowcy zamknęli wczoraj. Objazd dla kierowców wytyczyli ulicami: Wojska Polskiego - Grunwaldzka - Mieszka I - Kazimierza Wielkiego - Przemysława II - Targowa. Te utrudnienia wynikają z dalszych prac. Wczoraj do Tczewa dotarły bowiem z Gdyni specjalne szyny, na które nasuwana będzie nowoczesna konstrukcja nowego wiaduktu. Same elementy budowli przyjadą w połowie tego tygodnia. - Najpierw będą skręcane bezpośrednio na ulicy, a później nakładane na przyczółki wiaduktu - wyjaśnia Maria Witkowska, dyrektor Powiatowego Zarządu Dróg w Tczewie, pilotująca inwestycję.

Ruch pieszy na kładce przy wiadukcie zostanie utrzymany. Jedynie podczas prac dźwigowych mogą wystąpić chwilowe przerwy, w trosce o bezpieczeństwo pieszych. Co prawda, liny stalowe są wytrzymałe, ale kierownik budowy zdecydował, by w momencie transportowania ciężkich elementów nikt pod nimi nie przechodził.

Dyrektor PZD przyznaje, że wykonawca inwestycji ma poślizg. - Z informacji uzyskanych od inspektora nadzoru budowlanego wiemy, że opóźnienie wynosi około dwóch miesięcy - mówi Maria Witkowska. - Niemniej termin ukończenia całej inwestycji to 22 września tego roku. Jeśli firma nie zdąży ukończyć prac do tego czasu, później będziemy naliczać jej kary finansowe zapisane w umowie.
Sebastian Binkowski, kierownik budowy, przekonuje jednak, że opóźnienie nie powstało z winy wykonawcy. - Wynika ono z pewnych napotkanych utrudnień - przekonuje. - Najpierw ponad miesiąc trwały uzgodnienia z koleją, która nie chciała zamknąć linii na czas wyburzenia dotychczasowego obiektu. Kolejno natrafiliśmy na stare fundamenty. Musieliśmy przeprojektować niektóre zadania. Z kolei na końcu zmieniliśmy technologię ścianek szczelnych.

Kierownik budowy zapewnia, że we wrześniu wiadukt zostanie oddany do użytku. Koszt jego wymiany, finansowany przez samorząd miasta i powiatu tczewskiego, to 10,7 mln zł.

Czytaj także: Wiadukt 1 maja zamknięty

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki