Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tarnów. Hodował kury w mieście i traktował je jak zwierzęta domowe. Sąd ukarał go naganą

Robert Gąsiorek
Robert Gąsiorek
Decyzją sądu hodując w mieście trzy kury i dwa koguty mieszkaniec ul. Klikowskiej dopuścił się wykroczenia
Decyzją sądu hodując w mieście trzy kury i dwa koguty mieszkaniec ul. Klikowskiej dopuścił się wykroczenia Pixabay/zdjęcie ilustracyjne
W Sądzie Okręgowym w Tarnowie zakończyła się sprawa mieszkańca ul. Klikowskiej, który hodował ozdobny drób na swojej posesji. Zwierzęta, a w szczególności dwa koguty zakłócały spokój okolicznym mieszkańcom. Straż miejska skierowała więc wniosek o ukaranie mężczyzny do sądu twierdząc, że nie ma prawa hodować tych zwierząt w mieście. Ten jednak twierdził, że jest związany emocjonalny z ptakami i nawet wspólnie... ogląda z nimi telewizję.

FLESZ - Najwięksi truciciele w UE. Jest Polska

Ta nietypowa sprawa swój początek miała w ubiegłym roku. Do straży miejskiej zgłosili się mieszkańcy osiedla na ul. Klikowskiej. Skarżyli się mundurowym, że właściciel jednej z posesji w ich sąsiedztwie hoduje drób ozdobny i należącego do niego koguty zakłócają spokój piejąc już od wczesnych godzin porannych.

Strażnicy miejscy, którzy udali się na miejsce stwierdzili, że kur i kogutów nie można w ogóle hodować w tej części miasta, bo są to zwierzęta gospodarskie i zabrania tego uchwalony przez radę miejską regulamin utrzymania czystości i porządku w mieście. Funkcjonariusze chcieli więc ukarać mężczyznę mandatem karnym. Hodowca go jednak nie przyjął i sprawa wylądowała w tarnowskim sądzie.

Oglądam z nimi telewizję

Przed sądem mieszkaniec ul. Klikowskiej hodujący kury przekonywał, że jest bardzo emocjonalnie związany ze swoimi zwierzętami. - Traktuje je na równi jak właściciel psów czy kotów - mówił przed sądem. Zeznawał również, że kury i koguty towarzyszą mu codziennie podczas różnych czynności. Opowiadał, że wspólnie z ptakami ogląda m.in. telewizję. Zarówno on jak i jego obrońca próbowali przekonać sąd, że trzy kury i dwa koguty należy traktować jako zwierzęta domowe.

Tarnowski uznał jednak, że kur nie można potraktować w kategoriach zwierząt domowych i podkreślał, że jasno mówią o tym m.in. zapisy ustawy o ochronie zwierząt.

- Obrona akcentowała, że ten pan jest emocjonalnie związany z tymi zwierzętami, ale to nie był przekonujący argument dla sądu. Związek emocjonalny ze zwierzęciem jest charakterystyczny dla każdego człowieka wrażliwego. Przecież rolnicy, którzy mają krowy czy konie też nadają im imiona i są z nimi emocjonalnie związani. Ale zwierzęciem domowym, może być jedynie zwierzę, które tradycyjnie przebywa z człowiekiem jako jego towarzysz i w naszej kulturze takimi towarzyszami są przede wszystkim psy czy koty natomiast kura na pewno nie jest w polskiej tradycji zwierzęciem domowym, jest to zwierzę hodowlane, gospodarskie - zaznacza Tomasz Kozioł, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Tarnowie.

Ciszy nie zakłócał

Już na początku roku Sąd Rejonowy w Tarnowie ukarał mężczyznę naganą za złamanie regulaminu utrzymania czystości i porządku w mieście. Mężczyzna nie zgodził się wtedy z tą decyzją i złożył odwołanie. Sąd drugiej instancji w ubiegłym tygodniu podtrzymał jednak karę nagany dla hodowcy ozdobnego drobiu z ul. Klikowskiej.

Temida jednak nie skazała mężczyzny za drugi zarzut jaki postawiła mu straż miejska, który dotyczył zakłócania spokoju. - Po dokładnym zbadaniu sprawy uznano, że mężczyzna swoim zachowaniem tego wykroczenia nie popełnił - podkreśla sędzia Tomasz Kozioł.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Tarnów. Hodował kury w mieście i traktował je jak zwierzęta domowe. Sąd ukarał go naganą - Gazeta Krakowska

Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki