- Jesteśmy razem dziś, będziemy razem jutro. Jesteśmy sojusznikami i to na zawsze - podkreślił dziś w Słupsku ambasador Paul W. Jones. Zdanie podsumowujące relacje między USA a Polską padło podczas przemówienia otwierającego konferencję poświęconą budowie amerykańskiej tarczy antyrakietowej w Redzikowie.
Do Słupska przyjechało około 80 firm zainteresowanych współpracą z Amerykanami przy budowie instalacji. Prace mają rozpocząć się już na wiosnę przyszłego roku i potrwać około 500 dni. Nadzorować będzie je US Corps of Engeneering czyli korpus saperów US Army, który na to zadanie zakontraktował kwotę między 25-100 milionów dolarów. Za te pieniądze na terenie byłego lotniska wojskowego w Redzikowie powstaną budynki mieszkalne dla marynarzy US Navy obsługujących tarczę, kantyna, pomieszczenia socjalnie czy nowa infrastruktura drogowa.
Amerykanie planują podpisać jeden kontrakt z głównym wykonawcą, którym może być również polska firma. To na zlecenia od głównego wykonawcy mają szanse mniejsze lokalne przedsiębiorstwa. Również firmy rumuńskie, które mogą pochwalić się wymaganym doświadczeniem. Analogiczna baza jak ta w Redzikowie powstała w rumuńskim Deveselu.
Tarcza pod Słupskiem to nie jedyny wydatek na polską infrastrukturę wojskową ponoszony przez Stany Zjednoczone. Amerykanie planują też modernizację pasa startowego i bazy Sił Powietrznych w Łasku, gdzie stacjonują F-16. Ma to zwiększyć możliwości lotniska do przyjmowania większej liczby samolotów i wykonywania wspólnych operacji lotniczych.
Zobacz także:
Serwis gp24.pl Tarcza Antyrakietowa w Redzikowie
Tarcza antyrakietowa w Redzikowie jest tajemnicą i zagrożeniem. Tak twierdzą jej przeciwnicy
Poczta i fryzjer obok amerykańskiej antyrakiety
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?