- Czują się pomijani w procesie negocjacji w sprawie budowy tarczy - mówi Kazimierz Kleina, senator RP, który zabiegał o spotkania MON z mieszkańcami. - Nie są informowani o postępach prac, uzgodnieniach i zapadających decyzjach.
Jak wynika z pisma Kleiny, odczytanego na posiedzeniu Senatu RP, starosta słupski dwukrotnie starał się o spotkanie z przedstawicielami MON oraz nowym ambasadorem USA w Polsce. Odpowiedzi były wymijające i ostatecznie do żadnego spotkania nie doszło.
Władze Słupska nie dostały np. odpowiedzi w sprawie rekompensaty za utrudnienia związane z planowaną budową bazy czy ewentualnego przyznania przez Agencję Mienia Wojskowego innych terenów pod miejskie lotnisko.
Na brak kontaktu z władzami centralnymi uskarża się też wójt gminy Słupsk, która oczekuje odpowiedzi na pytania, jaka dokładnie będzie lokalizacja bazy oraz z jakimi ograniczeniami muszą liczyć się mieszkańcy.
Zdaniem senatora, mieszkańcy są też zaniepokojeni tym, że nie ma działań - ani strony amerykańskiej, ani ministerstwa - w kwestii zagospodarowania lotniska w Redzikowie.
W odpowiedzi, jaką Kazimierz Kleina otrzymał z MON, możemy przeczytać, że Amerykanie rzeczywiście często wizytują Redzikowo - i starają się na bieżąco przekazywać informacje. Przedstawiciele MON zapewnili, że w najbliższym czasie przeprowadzone zostaną spotkania informacyjne z samorządowcami - będą odpowiedzi na pytania i wątpliwości związane z budową tarczy.
Cały artykuł na ten temat przeczytasz w papierowym, piątkowym wydaniu "Dziennika Bałtyckiego" z 17.01.2014 r. albo kupując e-wydanie gazety
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?