Pod koniec ubiegłego roku gdańscy taksówkarze grozili zablokowaniem miasta. Protestowali przeciwko ułatwieniom w uzyskaniu licencji na przewóz osób. Także radni ostro spierali się czy taksówek powinno więcej. Ostatecznie Rada Miasta przegłosowała - głównie głosami PO, radni PiS byli w większości przeciwni - że taksówek ma być ponad 4 tys. W tym roku limit nowych licencji wynosi 2,5 tys.
- Miasto chce doprowadzić do sytuacji, że na jedną taksówkę będzie 100 klientów. Na szczęście niedługo będą wybory i przy tej okazji będziemy o tym pamiętać - mówi Jerzy Szajnowicz, prezes Zrzeszenia Transportu Prywatnego Super Hallo Taxi Gdańsk.
Korporacje taksówkowe twierdzą, że to za dużo i nie będzie kogo wozić. Mniej kursów wiązać się będzie z podwyżkami cen. Rada Miasta Gdańska zdecydowała, że od stycznia 2008 r. taksówkarze i korporacje mogą dowolnie ustalać ceny. Podobna decyzja zapadła w Gdyni.
W lipcu tego roku z tej możliwości skorzystały trzy największe korporacje taksówkowe w Gdańsku: Hallo Taxi, City Plus Neptun Taxi oraz Super Hallo Taxi Gdańsk i wprowadziły znaczne podwyżki. Za rozpoczącie kursu, czyli tzw. trzaśnięcie drzwiami trzeba zapłacić 8,50 zł, a za każdy przejechany kilometr w dzień 2,70 zł. Wcześniej ceny wynosiły 7 zł za wejście i 2 zł za kilometr w I taryfie. Gdańska delegatura Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów jest przekonana, że trzy korporacje zawarły porozumienie cenowe.
- W wyniku przeprowadzenia postępowania wyjaśniającego okazało się, że są podstawy do wszczęcia właściwego postępowania w sprawie zawarcia niedozwolonego porozumienia cenowego - mówi Roman Jarząbek, dyrektor gdańskiej delegatury UOKiK. - Ceny usług uległy zmianie w sposób identyczny.
Urząd o podejrzeniu zmowy cenowej korporacji powiadomiła Agnieszka Pomaska ówczesna radna, dziś posłanka.
- Fakt iż jednego dnia trzy korporacje podniosły ceny jest dla mnie dowodem, że doszło do zmowy cenowej - mówi Pomaska.
- Nie ma żadnej zmowy cenowej - mówi Szajnowicz. - Niech pani Pomaska nie wprowadza w błąd. Trzy korporacje nie wprowadziły nowych stawek jednego dnia. Byliśmy pierwsi. A że później ktoś wprowadził podobne do nas, nic na to nie poradzę. Jestem spokojny o wynik postępowania. Na bieżąco składamy wyjaśnienia.
Taksówkarze twierdzą, że podwyżka była konieczna, bo rosną koszty utrzymania samochodów i ceny paliwa. - Bilety komunikacji miejskiej drożeją, dlaczego zatem opłaty za taksówkę przez lata mają być takie same? - pyta Szajnowicz. - Są na rynku inne korporacje i te,które mają niższe ceny. Są niezrzeszeni taksówkarze, u których kilometr kosztuje 4 złote. O jakim monopolu zatem mówimy?
Zmowa cenowa
Zawarcie niedozwolonego porozumienia cenowego jest najcięższym zarzutem, związanym z naruszeniem konkurencji. Jeżeli prezes UOKiK orzeknie, że doszło do zmowy cenowej, nakaże korporacjom zaniechać praktyk ograniczających konkurencję.
Tczewskie taksówki budzą emocje
Sprawa liczby taksówek budzi także sporo emocji w Tczewie.
Co pewien czas pojawia się temat zwiększenia liczby licencji na te samochody, ale przeciwko temu protestowała do tej pory korporacja Taxi Plus Gryf, zrzeszająca najwięcej, bo 50 taksówkarzy.
W listopadzie ub. roku część radnych miasta zaproponowała zwiększenie liczby koncesji do 40. Tym samym po mieście miało jeździć w sumie 125 taksówek, a nie jak do tej pory, 85.
Członkowie miejskiego gremium tłumaczyli, że taksówek brakuje, zwłaszcza w weekendy, stąd należy powiększyć tę grupę. Radny, a zarazem prezes przeciwnej zwiększeniu licencji korporacji, Antoni Truszkowski zauważył, że już w 2007 roku miasto zgodziło się na 15 nowych pozwoleń i od tej pory zapotrzebowanie na taksówki nie wzrosło.
- Nie przybył żaden nowy mieszkaniec, liczba zakładów jest taka sama, a po mieście jeździ więcej prywatnych samochodów. Z naszych usług korzysta się coraz rzadziej. Zresztą brakuje dla nas parkingów - przekonywał wówczas Truszkowski.
Ile za taksi?
Na Pomorzu w większości miast za wejście do taksówki zapłacimy 7 złotych, a za przejechany kilometr 2 złote.
Taniej jest w Wejherowie, Lęborku, Starogardzie Gd. - odpowiednio 5 zł i 2 zł.
3 zł za kilometr płacą klienci jednej z elbląskich korporacji. Najdrożej jest w Łebie gdzie taksówkarze życzą sobie na wejściu 9 zł i 3 zł za każdy kilometr. W Kwidzynie natomiast we wszystkich korporacjach, klient płaci tylko za kurs, który w mieście, bez względu na to skąd i dokąd jedzie, obecnie kosztuje 7 zł.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?