Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tak przed wojną świętowano 11 listopada [archiwalne zdjęcia]

Piotr Celej
Marszałek Józef Piłsudski wita się z generałami Wojska Polskiego. Widoczny także m.in. ppłk Józef Beck (na lewo za marszałkiem).
Marszałek Józef Piłsudski wita się z generałami Wojska Polskiego. Widoczny także m.in. ppłk Józef Beck (na lewo za marszałkiem). Narodowe Archiwum Cyfrowe
11 listopada został ustanowiony Świętem Niepodległości już w czasach II Rzeczypospolitej. Jak wtedy obchodzono polskie święto narodowe?

Po powrocie do Warszawy o poranku 10 listopada 1918 r. Józef Piłsudski został zaproszony na śniadanie do rezydencji członka Rady Regencyjnej księcia Zdzisława Lubomirskiego. Według relacji Lubomirskiego podczas pierwszych rozmów Piłsudski był entuzjastycznie nastawiony do powstałego w Lublinie lewicowego rządu Ignacego Daszyńskiego. Zdaniem współregenta pragnął nawet wyjechać do Lublina, ponieważ uważał, że tereny wyzwolone spod okupacji austriackiej stwarzają lepsze warunki do ustanowienia stabilnej władzy państwowej.

Warszawa w rewolucyjnych nastrojach

W ciągu kilku kolejnych godzin jasne stało się, że koniec okupacji następuje również w Warszawie. Jednocześnie wieści z Lublina oraz rewolucja w Berlinie i lewicowe nastroje niemieckich żołnierzy sprawiały, że wpływu na wydarzenia coraz mocniej domagały się warszawscy socjaliści. 10 i 11 listopada Polska Partia Socjalistyczna i inne główne partie socjalistyczne organizowały w stolicy manifestacje z żądaniem ustąpienia „reakcyjnej” Rady Regencyjnej i powołania nowego rządu. Jak zauważa Lubomirski, autorytet Rady Regencyjnej był niewielki, a przez to nie dysponowała ona możliwościami okiełznania rodzącego się ruchu rewolucyjnego. Następnie Piłsudski udał się na Pragę, gdzie przy ul. Mińskiej 25 mieszkała jego żona Aleksandra Szczerbińska z córką Wandą.
O 16.30 w Pałacu Arcybiskupów odbyło się posiedzenie Rady Regencyjnej z udziałem Piłsudskiego. W jego trakcie podjęto decyzję o przekazaniu mu pełni władzy wojskowej. W tym czasie przed pensjonatem na ul. Moniuszki 2 zebrał się tłum. Wieczorem z balkonu przemówił do nich sam Piłsudski:

„Obywatele! Warszawa wita mnie po raz trzeci. Wierzę, że zobaczymy się niejednokrotnie w szczęśliwszych jeszcze warunkach. Zawsze służyłem i służyć będę życiem swoim, krwią ojczyźnie i ludowi polskiemu. Witam was krótko, gdyż jestem przeziębiony – bolą mnie gardło i piersi”.

Tego samego dnia Piłsudski przyjął pierwsze delegacje stronnictw politycznych. Podczas spotkania z członkami PPS miały paść słynne słowa, które później były interpretowane jako symboliczne wyjście z czerwonego tramwaju socjalizmu na przystanku niepodległość. „Nie mogę przyjąć znaku jednej partii, mam obowiązek działać w imieniu całego narodu” – stwierdził „Ziuk” ku zaskoczeniu swoich byłych towarzyszy. Zaprotestował również przeciwko zwracaniu się do niego zwyczajem socjalistów „towarzyszu”.

Po godz. 22 do Piłsudskiego przybyła delegacja niemieckiej rewolucyjnej Rady Żołnierskiej. Zrewoltowani żołnierze z czerwonymi kokardami na mundurach zażądali możliwości szybkiego wyjazdu do Niemiec. Piłsudski postawił warunek przekazania broni, lokomotyw i całego sprzętu telekomunikacyjnego.

„Kurier Warszawski” opisywał wydarzenia tak: „Niezwykła popularność w Polsce komendanta Piłsudskiego jest faktem znanym i bezspornym. Wczoraj przekonaliśmy się jeszcze o czymś innym: że do Piłsudskiego mają zaufanie także ci ludzie, których powinowactwo z nim społeczne jest lub było do niedawna bardzo wątpliwe. […] Popularność może być owocem zasług w przeszłości. Zaufanie zaś patrzy w przyszłość. Co do Piłsudskiego opinia wskazuje go dziś jako męża przyszłości”. Podobny pogląd wyrażał książę Lubomirski: „Zaznaczam zresztą, że wtedy wszystkie stronnictwa od najskrajniejszej prawicy do lewicy żądały od nas oddania władzy Piłsudskiemu. Byłem przekonany, że podziała to nader dodatnio na wzburzone wówczas umysły”.

Święto Niepodległości przed wojną

Zanim ustanowiono oficjalne Święto Niepodległości, rocznicę 11 listopada obchodzono przede wszystkim w urzędach i armii. W Belwederze co roku wręczano ordery Virtuti Militari, odbywały się też msze za ojczyznę i parady wojskowe. 8 listopada 1926 r. prezes Rady Ministrów Józef Piłsudski wydał okólnik, który ustanawiał dzień 11 listopada dniem wolnym od pracy.
“W dniu 11 listopada państwo polskie obchodzić będzie 8 rocznicę zrzucenia jarzma niewoli i uzyskania pełnej, faktycznej niezawisłości. Data powyższa winna pozostać w stałej pamięci społeczeństwa i utrwalić się w umysłach młodego pokolenia, które w zaraniu swego życia powinno odczuwać doniosłość i uroczystość tego pamiętnego dnia.” - czytamy w dokumencie.
Dopiero dwa lata po śmierci marszałka Józefa Piłsudskiego Sejm RP ustanowił oficjalne, państwowe obchody Święta Niepodległości. Wówczas celebracja nabrała jeszcze większych rozmiarów. Miało ono charakter przede wszystkim militarny, szczególnie w Warszawie, gdzie co roku odbywała się uroczysta parada. Zachowała się relacja z obchodów 11 listopada w Gdyni:

"Ranek wczorajszy zastał Gdynię w odświętnej szacie. Na gmachach publicznych i i domach prywatnych powiewały chorągwie o o barwach narodowych, w śródmieściu fasady domów przybrane były kobiercami i zielenią. W oknach wystawowych przedsiębiorstw kupieckich i w oknach mieszkań widniały portrety najwyższych dostojników państwowych. Najczęściej spotykało się portrety Prezydenta Rzplitej w otoczeniu obydwóch Marszałków Polski - Twórcy Niepodległości Józefa Piłsudskiego i Jego spadkobiercy, Wodza Naczelnego Edwarda Śmigłego-Rydza. O godz. 7.30 odbyła się pobudka. Po odegraniu hejnału z gmachu KKO m. Gdyni, przez ulice przeszły orkiestry, budząc mieszkańców Gdyni dźwiękami marszów. Właściwa uroczystość Święta Niepodległości odbyła się w nowej Hali Targowej, olbrzymim obiekcie, symbolizującym obchód święta 11 listopada w grodzie nadbałtyckim. W dniu Święta Niepodległości bowiem Gdynia zyskała piękną, wspaniałą i pożyteczną placówkę, widomy wyraz pracy, która stała się znamieniem dzisiejszych czasów.” - pisała w 1937 roku “Gazeta Gdańska”.

Niestety, święto przed agresją hitlerowskich Niemiec, obchodzono tylko dwukrotnie. Do celebrowania 11 listopada powrócono dopiero po upadku komunizmu w Polsce. Zobacz, jak wyglądały centralne obchody święta niepodległości w przedwojennej Polsce.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki