SZOLAJDY

Składowisko niebezpiecznych odpadów na jednej z posesji jest powodem obaw o życie i zdrowie mieszkańców wsi Szołajdy w Wielkopolsce. Uskarżają się na problemy i boją się, że wkrótce dojść może do tragedii. Wójt gminy próbuje zainteresować sprawą rząd, ale póki co bezskutecznie.

Pojemniki z niebezpiecznymi substancjami, które pozostawiono na terenach przy ul. Siennickiej w Gdańsku, zostały wywiezione. Usunięto przeszło 200 ton szkodliwych materiałów. Całkowity koszt usługi polegającej na ich wywiezieniu i bezpiecznym unieszkodliwieniu to 996 300 zł. Miasto zwróci się do właściciela odpadów o zwrot poniesionych nakładów. Wniosek o pokrycie kosztów został również wysłany do Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska. Gdańsk może liczyć jedynie na dofinansowanie w wysokości zaledwie 10 procent poniesionych wydatków.

Kradzieże kwiatów czy zniczy z grobów są niestety dość częstą praktyką. Z problemem postanowiła się rozprawić jedna z mieszanek Wielkopolski, która w wiązance umieściła nadajnik GPS, aby w przypadku kradzieży namierzyć sprawcę. Jej metoda okazała się skuteczna, jeszcze w dniu zniknięcia wiązanki z grobu, znaleziono kobietę, która ją skradła - podał portal Onet.