Syn ryszarda krauzego

Do aresztu nie trafi, choć miał spowodować u kamerzysty TVP obrażenia na czas poniżej siedmiu dni, naruszyć nietykalność cielesną innej osoby, a wobec trzeciej – adresować groźby karalne. Syn Ryszarda Krauzego – Aleksander, choć grożą mu 2 lata więzienia do aresztu nie trafi – orzekł sąd w środę 4.11.2020 r. Prawomocne postanowienie zapadło po zażaleniu na decyzję sądu. Oznacza, że 31-latek pozostanie na wolności. - Tymczasowy areszt nie ma na celu zastępowania wyroku - tłumaczy sędzia.

Mikołaj P., który w Sopocie zaatakował nożem syna biznesmena Ryszarda Krauzego, został skazany na karę dwóch lat i ośmiu miesięcy więzienia. Mężczyzna dobrowolnie poddał się karze i zaproponował jej wysokość.

Prokuratura Rejonowa w Sopocie przygotowała i przesłała już do sądu akt oskarżenia przeciwko Mikołajowi P., który pod koniec stycznia 2014 r., w centrum Sopotu, zaatakował nożem syna gdyńskiego biznesmena, Ryszarda Krauzego i jego ochroniarza.

Bajońskie sumy, karuzele VAT, piramidy finansowe i, nierzadko, świetnie obmyślone schematy działania, pozwalające latami unikać wpadki. Największe oszustwa Pomorza mogą przyprawić o ból głowy nawet doświadczonych prokuratorów na co dzień zajmujących się tzw. przestępstwami białych kołnierzyków. Przedstawiamy kilka z nich. Nie zawsze zakończyły się prawomocnym wyrokiem, więc ich uczestnicy często, według prawa, pozostają niewinni, a oszustów wciąż widzą w nich tylko śledczy.

Łapówkarstwo i pranie brudnych pieniędzy zarzucili śledczy byłemu gdańskiemu posłowi Platformy Obywatelskiej, ministrowi transportu, budownictwa i gospodarki morskiej w rządzie Donalda Tuska, a – również były – gdyński miliarder stał się podejrzanym o wyprowadzenie z deweloperskiej spółki astronomicznych 92 mln zł. W 2020 roku, który upłynął głównie w cieniu pandemii Covid-19, na Pomorzu nie zabrakło także elektryzujących kryminalnych spraw. Szczegóły w galerii powyżej.

Sąd Okręgowy w Poznaniu oddalił zażalenie prokuratury na brak aresztu wobec biznesmena Ryszarda Krauzego. Prokuratura zarzucała mu wyprowadzenie 92 mld zł z deweloperskiej spółki Polnord. Oddalono zarzuty także wobec pozostałych czworga osób oskarżanych wraz z Krauzem.

Karabinierzy przeszukali nieruchomość Romana Giertycha we Włoszech. W czynnościach uczestniczyli tez funkcjonariusze Centralnego Biura Antykorupcyjnego. Adwokat w zeszłym tygodniu został zatrzymany, CBA przeszukało jego dom pod Warszawą.

Prokuratura Regionalna w Poznaniu złożyła zażalenia na brak zastosowania przez sąd tymczasowego aresztowania dla Ryszarda Krauzego i innych podejrzanych w sprawie dotyczącej wyprowadzenia ze spółki deweloperskiej Polnord około 92 mln złotych.

Miał spowodować u kamerzysty TVP obrażenia na czas poniżej siedmiu dni, naruszyć nietykalność cielesną innej osoby, a wobec trzeciej – adresować groźby karalne. Syn Ryszarda Krauzego – Aleksander, choć grożą mu 2 lata więzienia do aresztu nie trafił. Prokuratura zapowiada, że złoży zażalenie na decyzję sądu oznaczającą, że 31-latek pozostanie na wolności.

Pomorscy politycy podzieleni w sprawie czynności podjętych przez służby wobec Romana Giertycha oraz Ryszarda Krauze, którym postawiono zarzuty działania na szkodę spółki deweloperskiej Polnord. - To standard w działaniu służb takich jak CBA – mówi Kacper Płażyński z PiS. - Przypomniało mi to czasy poprzedniego systemu - odpowiada Marek Rutka z Lewicy.

Zatrzymany w czwartek przez CBA gdyński biznesmen Ryszard Ryszard Krauze jeszcze kilkanaście lat temu nazywany był "dobroczyńcą" Gdyni. Znajomość z Prezesem (bo tak nazywano Krauzego) była powodem do dumy, z szacunkiem mówiono o dotacjach na gdyński sport, szkoły, szpitale i kościoły. Dziś wielu dawnych znajomych nie chce o nim rozmawiać. Twierdzą, że nie wiedzą, co się z nim w ostatnich latach działo.

Operator kamery TVP Gdańsk został pobity w czasie pracy. Do zdarzenia doszło w czwartek 15.10.2020 wieczorem przed domem znanego gdyńskiego biznesmena, który został zatrzymany przez Centralne Biuro Antykorupcyjne. Ekipa TVP twierdzi, że sprawcą pobicia był syn zatrzymanego Ryszarda K.

Słynny stołeczny Salon Moliera 2 już niebawem swoją następną siedzibę otworzy również w Sopocie. Uwielbiany przez turystów kurort to kolejne po Warszawie, Poznaniu i Katowicach miasto, do którego wkroczyła wielka moda. Wielu mieszkańców patrzy jednak krzywo na nową witrynę butiku, tęskniąc za księgarnią, która była w tym miejscu od lat.

W Sopocie w weekend 16-17.05.2020 r. na Monciaku i na molo pojawiło się znacznie więcej spacerowiczów, niż w minionych tygodniach. Można było spotkać nawet pierwszych plażowiczów, schronionych za parawanem. Zobaczcie zdjęcia.

Jeden z uczestników dostał 8 miesięcy więzienia „w zawiasach”, a pozostałych 7 oskarżonych kary od 1 do 5,5 roku więzienia. Takie nieprawomocne wyroki orzekł sąd w sprawie głośnej bójki pod gdyńskim klubem „Harlem”, w wyniku której śmierć poniósł 22-latek.

Wezwanie do mieszkania policjanci otrzymali w nocy z piątku na sobotę. Mężczyzna prawdopodobnie został śmiertelnie pobity.

Jest akt oskarżenia w sprawie bójki ze skutkiem śmiertelnym, jaka miała miejsce w ubiegłym roku przed jednym z gdyńskim klubów. Tym samym Prokuratura Rejonowa w Gdyni zakończyła prace, a oskarżonymi zajmie się teraz Sąd Okręgowy w Gdańsku. Aż osiem osób usłyszało zarzuty.

32-latek z Gdyni został oskarżony w sprawie znęcania i usiłowania zabójstwa. Zdaniem śledczych mężczyzna zrzucił ciężarną żonę z balkonu. Grozi mu dożywocie.

Firma gdyńskiego miliardera chce wywalczyć zwrot publicznych działek. Chodzi m.in. o Dom Marynarza.

Gdyby Krauze nie dostał cynku o zatrzymaniu w Marriotcie, wyprowadzony byłby z domu w kajdankach. Fragment książki Krzysztofa Wójcika "Depresja miliardera".

62-letni Wojciech W., który zranił nożykiem do tapet dwóch mężczyzn, został skazany na 10 lat więzienia. Do ataku doszło w miejscowości Soszyca koło Bytowa.

Gołe klaty w centrum Sopotu budzą emocje. Po tym jak ujawniliśmy, że władze miasta zamierzają walczyć z półnagimi turystami, w naszych serwisach internetowych zagotowało się w komentarzach.