PRZEDSZKOLA PUBLICZNE POMORZE

Zaskoczeni są rodzice, zaskoczone są władze gm. Wejherowo, które twierdzą, że dotąd nie zdawały sobie sprawy, że stawka za godzinę (ponadprogramową) pobytu dziecka w samorządowej placówce w ich gminie jest najwyższa na Pomorzu - 3,70 zł. To więcej niż w Warszawie,Warszawie, gdzie radni po głosach oburzenia zmniejszyli opłaty z 3,50 na 2,60 zł.

Samotne rodzicielstwo i obowiązek opłaty za dojazd do przedszkola budzą ogromne emocje w związku z ustawą rekrutacyjną, określająca jednakowe dla wszystkich gmin kryteria naboru do przedszkoli. Wątpliwości mają samorządowcy z Pomorza i rodzice.

Ministerstwo Edukacji Narodowej opublikowało informację, ile poszczególne gminy dostaną pieniędzy, aby sprostać tzw. ustawie przedszkolnej. Dzięki tym środkom rodzice będą płacić zdecydowanie mniej za pobyt dzieci w przedszkolach. Pomorskie samorządy już alarmują, że pieniędzy będzie za mało, a oszczędności trzeba będzie szukać gdzie indziej.

Od ubiegłego roku obowiązują nowe stawki opłat za przedszkola. Bezpłatnych jest tylko pięć godzin, które dzieci spędzają w placówce. Za każdą kolejną godzinę rodzicie muszą dopłacać z własnej kieszeni. Jaka to kwota, zależy już od gminy. W Gdańsku, Gdyni i Sopocie ustalono np., że będzie to 2,70 zł. Zdaniem ministerstwa, takie rozwiązanie miało dać gminom dodatkowe pieniądze na utrzymanie przedszkoli. Tak się jednak nie stało. Okazało się, że gminy nie tylko na zmianie tej nie zyskują, ale wręcz tracą.

Do pomorskich przedszkoli zaczęły rozsyłać swoją ofertę... firmy produkujące czytniki do ewidencjonowania czasu pracy, w tym przypadku czasu pobytu dziecka w placówce. Wiąże się to z faktem, że z początkiem września zmienią się sposoby naliczania opłat za publiczne przedszkole. W ustawie o systemie oświaty została zlikwidowana tzw. opłata stała.